Tottenham w tym sezonie radzi sobie nieźle w rozgrywkach Premier League. Po 12. kolejce zmagań londyńczycy plasują się na czwartym miejscu w tabeli i póki co zgromadzili 26 punktów. Dotychczas przegrali tylko dwa spotkania i niewykluczone, że na koniec sezonu będą walczyć o czołowe miejsce.
Nie wszystko jednak układa się po myśli Tottenhamu w trwających rozgrywkach. Jak donoszą angielskie media, klub stoi przed poważnymi zarzutami o nieprawidłowości w przeprowadzeniu transferu Jermaina Defoe w... 2008 roku!
"Spurs porozumiał się z nielicencjonowanym agentem, zgadzając się sprzedać Defoe firmie Portsmouth za 7,5 miliona funtów" - czytamy w dzienniku "The Times". Zdaniem gazety są już dowody na takie działanie władz klubu.
Jak czytamy, właściciel Tottenhamu Daniel Levy miał nie zawrzeć umowy ze Stuartem Petersem, co jest jednym z wymogów angielskiej federacji przy przeprowadzaniu transferów. Co więcej, biznesmen miał zapłacić agentowi około milion funtów za pośredniczenie w transakcji reprezentanta Anglii.
Jermain Defoe to były reprezentant Anglii. W barwach narodowych wystąpił 57 razy i zdobył 20 goli. Co ciekawe premierowe trafienie w kadrze zanotował w meczu z Polską. Oprócz Tottenhamu występował także w takich zespołach jak m.in. West Ham United, Rangers FC czy też Sunderland.
Kilka dni temu ukarany odjęciem dziesięciu punktów w Premier League został Everton. Powodem takiej decyzji było naruszenie przez klub zasad Finansowego Fair Play. Zespół spadł na przedostatnie miejsce w tabeli. Niebawem podobny los może spotkać więc Tottenham.