[go: up one dir, main page]

Ten gol wstrząsnął światem. Żadne ochy i achy nie są przesadzone [WIDEO]

Manchester United po raz pierwszy w tym sezonie wygrał różnicą więcej niż jednego gola w Premier League. "Czerwone Diabły" rozbiły na wyjeździe Everton 3:0, a ozdobą spotkania była kosmiczna bramka autorstwa Argentyńczyka Alejandro Garnacho, która wzbudziła zachwyty na całym świecie.

To nie jest dobry sezon dla Manchesteru United, ale drużyna Erika ten Haga ostatnio odżyła przynajmniej w Premier League, gdzie przed niedzielnym meczem z Evertonem wygrała cztery z ostatnich pięciu spotkań. W niedzielę "Czerwone Diabły" mogły wrócić na szóste miejsce w ligowej tabeli, ale potrzebowały do tego zwycięstwa wyjazdowego nad Evertonem.

Zobacz wideo Jeszcze 5 lat temu Michał Probierz nie chciał być selekcjonerem. „Młodzieżówka była, jak moje dziecko"

"The Toffees" prowadzeni przez Seana Dyche'a, w tym sezonie spisywali się bardzo przeciętnie, a dodatkowo w ostatnich dniach zostali ukarani aż 10 ujemnymi punktami za nieprawidłowości związane z finansowym fair play, co zepchnęło ich na przedostatnie miejsce w klasyfikacji Premier League.

To jest po prostu niepojęte! Cudowna przewrotka. Pierwszy taki mecz Manchesteru United w sezonie

W niedzielne popołudnie na Goodison Park szybko okazało się, że to będzie zwieńczenie fatalnego tygodnia dla Evertonu. Już w 3. minucie jego kibice, podobnie jak fani Manchesteru United, musieli zbierać szczęki z podłogi, po tym co zaprezentował Alejandro Garnacho. Po dośrodkowaniu Diogo Dalota młody Argentyńczyk wykonał spektakularną przewrotkę a'la legendarne trafienie Wayne;a Rooneya w derbach Manchesteru i otworzył wynik spotkania.

Zachwyty nad bramką przetoczyły się przez media społecznościowe na całym świecie. Co zresztą nie jest dziwne z uwagi na popularność Premier League i Manchesteru United. Kibice i piłkarscy eksperci zastanawiają się, czy to już gol sezonu. Wielu nie ma wątpliwości, że wyścig o nagrodę Pusksa został rozstrzygnięty.

Po takim golu piłkarzom Erika ten Haga nie wypadało już zaprezentować się źle w Liverpoolu i faktycznie było to jedno z lepszych spotkań United w bieżącym sezonie. Kolejne gole dla "Czerwonych Diabłów padły już po przerwie. W 56. minucie Ashley Young faulował w polu karnym Anthony'ego Martiala, a jedenastkę na gola zamienił specjalista w tym elemencie - Marcus Rashford. 

Na kwadrans przed końcem wynik na 3:0 dla Manchesteru United ustalił sam Martial, który trafił do siatki po asyście Bruno Fernandesa. Zwycięstwo United 3:0 oznacza pierwszy ligowy triumf tej drużyny w obecnym sezonie różnicą więcej niż jednego gola. 

Dzięki tej wygranej Manchester United z 24 punktami po 13 kolejkach wrócił na szóste miejsce w tabeli Premier League. Do czwartej Aston Villi "Czerwone Diabły" tracą cztery, a do prowadzącego Manchesteru City sześć "oczek". Everton z ledwie 4 punktami w dorobku jest dopiero dziewiętnasty.

Więcej o: