Rozegrane zostały już prawie wszystkie sobotnie mecze siódmej kolejki Premier League. Pierwsze miejsce mimo porażki wciąż zajmuje Manchester City, który do tej pory zgromadził 18 punktów, ale Arsenal dzięki wygranej 4:0 z Bournemouth zmniejszył stratę do pierwszego miejsca na odległość zaledwie jednego punktu.
To nie są dobre dni dla Manchesteru City. Podopieczni Pepa Guardioli przegrali w środku tygodnia z Newcastle (0:1) i odpadli z Pucharu Ligi Angielskiej. W sobotnim meczu Premier League doszło do kolejnej niespodzianki i drużyna z Manchesteru przegrała drugi mecz z rzędu. Już w 13. minucie Wolves wyszło na prowadzenie dzięki bramce samobójczej Rubena Diasa. Manchester City przez cały mecz miał ogromną przewagę, ale nie potrafił przekuć jej na bramki. Dopiero w 58. minucie udało się wyrównać. Jednak już kilka minut później Wolves ponownie cieszyło się z prowadzenia. Bramkę na 2:1 po bilardzie w polu karnym strzelił Hwang Hee-chan.
To pierwszy raz od stycznia, gdy Manchester City przegrał dwa mecze z rzędu. Wtedy również podopieczni Guardioli najpierw odpadli w Pucharze Ligi Angielskiej (0:2 z Southampton), żeby potem przegrać spotkanie w Premier League. Wtedy było to derbowe starcie z Manchesterem United (1:2).
Sobota jest za to szczęśliwym dniem dla zawodników Luton Town. Piłkarze sensacyjnego beniaminka odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie w meczu wyjazdowym z Evertonem. Już w 24. minucie meczu udało im się wyjść na prowadzenie, a zaledwie siedem minut później Carlton Morris podwyższył na 2:0. Ostatecznie goście wygrali z Evertonem 2:1. Ostatnie dni są wiekopomne dla Luton Town. 23 września w meczu z Wolves zdobyli historyczny pierwszy punkt w Premier League, a dziś udało im się odnieść pierwsze w dziejach zwycięstwo na tym poziomie rozgrywkowym. W dodatku poskutkowało to opuszczeniem strefy spadkowej.
A co wydarzyło się pozostałych sobotnich meczach Premier League? Poza wysoką wygraną Arsenalu zobaczyliśmy również niespodziankę w Manchesterze, gdzie United przegrało 0:1 z Crystal Palace. Pewne zwycięstwo odniosła też Aston Villa, która pokonała Brighton aż 6:1. Jednym z bohaterów tego meczu był Matty Cash.
Wszystkie wyniki sobotnich meczów Premier League