Wayne Rooney zawodnikiem Derby. Materiał o nowym koledze Krystiana Bielika zobaczysz na poniższym wideo
Laurent Koscielny trafił do Arsenalu w 2010 roku i przez dziewięć lat rozegrał w klubie z Londynu aż 353 mecze. Pożegnanie z "Kanonierami" nie należało jednak do najsympatyczniejszych. Piłkarz chciał rozwiązać z Arsenalem kontrakt (pozostawał mu rok umowy) i na zasadzie wolnego transferu przenieść się do Bordeaux. Na to londyńczycy zgodzić się jednak nie chcieli.
We wtorek BBC poinformowało, że oba kluby wreszcie doszły do porozumienia. Francuzi zapłacą za zawodnika blisko pięć mln euro, a ten zgodził się na zdecydowaną obniżkę pensji. Koscielny ma zostać ogłoszony piłkarzem Bordeaux we wtorek wieczorem lub w środę koło południa.
Trener Arsenalu - Unai Emery - aż trzykrotnie prosił Koscielnego, by ten pojechał z zespołem do USA na letnie tournee, jednak za każdym razem spotykał się z odmową. - Laurent zaczął z nami treningi i trzykrotnie rozmawiałem z nim na temat tej sytuacji. Chciałem, by pojechał z nami do USA, jednak on wolał zostać w Anglii. On ma jeszcze jeden rok ważnego kontraktu i dla mnie jest ważnym zawodnikiem pierwszego zespołu - mówił Emery.
Ostatecznie Koscielny jednak dopiął swego i już niedługo zmieni klub. Przez dziewięć lat gry w Arsenalu Francuz zdobył z klubem trzy Puchary Anglii.