Legia Warszawa w czwartek zakończyła przygodę z europejskimi pucharami w tym sezonie. Po wyjazdowej porażce z Molde 2:3, w Warszawie nie tylko nie zdołała odrobić strat, ale w jeszcze gorszym stylu przegrała 0:3. Udział w Lidze Konferencji zakończyła na 1/16 finału i już na pewno nie poprawi swojego dorobku, ani pozycji polskiej ligi w rankingu UEFA. Choć i tak zrobiła na tym polu dobrą robotę.
Jak informowaliśmy na Sport.pl, mimo klęski z Molde Polska utrzymała 20. pozycję w rankingu ligowym. Spora w tym zasługa występów Legii w fazie grupowej, gdzie regularnie dokładała punkty za zwycięstwa w pojedynczych meczach. W rankingu klubowym ekipa ze stolicy również nie ma się czego wstydzić. W tym momencie zajmuje 89. miejsce, a to spory awans względem poprzedniego sezonu.
Wcześniej Legia plasowała się na 134. pozycji, a więc 45 lokat niżej. Na jej dorobek składają się punkty za przechodzenie kolejnych pucharowych rund w pięciu ostatnich sezonach. Gdyby nie ostatnia kampania, byłby on niesłychanie skromny i wynosił raptem 9 punktów. Tylko za sam ten sezon zarobiła drugie 9 punktów, co w sumie daje ich 18.
Legia nie jest jednak najwyżej sklasyfikowanym polskim zespołem. Trzy pozycje wyżej, a więc na 86. miejscu znalazł się Lech Poznań, który ma 19 punktów. Większość z nich poznaniacy zdobyli w zeszłym sezonie, dochodząc do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Dostali ich wówczas aż 14. Teraz dołożyli tylko dwa. Z kolei Raków Częstochowa z ośmioma punktami plasuje się na 163. miejscu. On również zaliczył duży przeskok, bo rok wcześniej zajmował 255. pozycję. Liderem rankingu jest Manchester City, a podium uzupełniają Bayern Monachium i Real Madryt.
Ranking klubowy UEFA (stan na 23 lutego 2024 r.):
Dlaczego ten ranking jest taki ważny? To od niego zależy rozstawienie w eliminacjach do europejskich pucharów. Lech i Legia prawdopodobnie mogą na nie liczyć w dwóch pierwszych runach el. do Ligi Mistrzów oraz trzech pierwszych w el. do Ligi Konferencji Europy (a przy korzystnym układzie nawet we wszystkich). Z kolei Raków ma szansę na rozstawienie tylko w pierwszej rundzie el. Ligi Mistrzów oraz drugiej el. Ligi Konferencji.