Mimo że Legia od samego początku miała zdecydowanie więcej okazji bramkowych, to gospodarze objęli prowadzenie w meczu, kiedy w 30. minucie gola strzelił Nemanja Bilbija. 32-latek wykorzystał fatalny błąd defensywy polskiego zespołu i pewnie głową umieścił piłkę w siatce. Zaledwie dwie minuty później było już 1:1, a nieszczęśliwie do własnej bramki trafił Slobodan Jakovljević. W 62. minucie kapitalnie w polu karnym zachował się za to Blaz Kramer, finalizując głową dośrodkowanie Yuriego Ribeiro i ustalając wynik starcia.
Zwycięstwo Legii, a ponadto remis Rakowa Częstochowa w spotkaniu ze Sportingiem (1:1) spowodowały, że Polska zyskała kolejne punkty w rankingu UEFA. Mało tego, udało się nawet wyprzedzić w nim jednego z europejskich gigantów. Ponadto warszawski zespół zaliczył duży awans w klubowym rankingu UEFA.
Wicemistrzowie Polski przystępowali do obecnych rozgrywek, zajmując 134. miejsce z dorobkiem 11 000 pkt. Sam awans do fazy grupowej LKE był wart 2,5 pkt, natomiast dzięki wygranym z Zrinjski Mostar oraz Aston Villą (3:2) ma już na koncie cztery punkty. W związku z tym, że ranking jest pięcioletni, to odszedł jej wynik z sezonu 2018/19 - czyli dwa punkty (porażki ze Spartakiem Trnavą w LM oraz z Dudelange w LE). Obecnie z dorobkiem 13 000 pkt okupuje zatem 110. lokatę, co oznacza, że Legi udało się awansować aż o 24. pozycje!
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Tak wygląda aktualny klubowy ranking UEFA:
Hipotetycznie jeśli Legia odniosłaby jeszcze jedno zwycięstwo, to najprawdopodobniej awansowałaby nawet do czołowej "setki" zestawienia. Miałaby zatem więcej punktów, niż m.in. 1. FC Koeln (14,724 pkt, 101. miejsce), które nie ma możliwości poprawić wyniku w tym sezonie.
Najbliższe spotkanie Legii w europejskich pucharach odbędzie się 9 listopada, kiedy na własnym stadionie zmierzy się z zespołem Zrinjski Mostar. Po trzech rozegranych starciach piłkarze Kosty Runjaicia zajmują pierwsze miejsce w tabeli grupy E z dorobkiem sześciu punktów.