[go: up one dir, main page]

"Patologia" w polskiej lidze. Kamery to uchwyciły, sędzia przerwał mecz

Do skandalicznych scen doszło podczas sobotniego meczu II ligi między Pogonią Grodzisk Mazowiecki a Hutnikiem Kraków. W doliczonym czasie gry jeden z kibiców znajdujących się tuż za bandą najpierw próbował opluć sędziego asystenta, a następnie wykonującego rzut rożny Jewhenija Bełycza. Mało tego, kamery uchwyciły, że fan próbował również oblać Ukraińca wodą. Sędzia dostrzegł zdarzenie, które nie powinno pozostać bez konsekwencji.

Pogoń Grodzisk Mazowiecki jest absolutną sensacją tego sezonu II ligi. Po imponujących rozgrywkach i awansie z III ligi mało kto mógł spodziewać się, że piłkarze Marcina Sasala nie tylko szybko wywalczą utrzymanie, ale będą walczyć o coś więcej. 15 meczów bez porażki - tak zaczęli oni sezon. Ostatnie dni są jednak dla nich niekorzystne, gdyż najpierw polegli z Sandecją w Pucharze Polski, a w sobotę jedynie zremisowali z Hutnikiem Kraków 1:1.

Zobacz wideo "Najdziwniejszy mecz, który przeżywałem". Michał Potera po szalonym spotkaniu z PSG Stalą Nysa

Skandaliczne sceny w II lidze. Kibic próbował opluć zawodnika Hutnika Kraków

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, gdyż w 24. minucie bramkę zdobył Mateusz Sowiński. Lider tabeli nie chciał jednak dopuścić do pierwszej ligowej porażki w sezonie i ruszył do ataku. Na początku drugiej połowy do wyrównania doprowadził Kacper Sommerfeld, natomiast na tyle było jedynie stać zawodników Sasala.

Pod koniec szansę na strzelenie zwycięskiego gola miał jeszcze Hutnik, ale stało się coś, czego nie można nazwać kulturalnym zachowaniem na stadionie. W doliczonym czasie gry Jewhenij Bełycz udał się do narożnika, by wykonać rzut rożny. Zanim do tego doszło, kamery uchwyciły, że jeden z będących tuż za bandą reklamową kibiców próbował go opluć! Portal TVP Sport zaznacza, że nieco wcześniej miał celować za to w sędziego asystenta. 

Kiedy za to Ukrainiec brał rozpęd, kamery uchwyciły, że fani chcieli również oblać go wodą. Można zauważyć, że podczas zamieszczonego nagrania w zwolnionym tempie z butelki "wyleciał" solidny strumień, który był skierowany w zawodnika gości. Portal dodaje, że zdarzenie dostrzegł sędzia Kornel Paszkiewicz, który na kilkanaście sekund przerwał mecz i poprosił sędziego technicznego, aby odnotował ten incydent w protokole meczowym. "Można się spodziewać reakcji ze strony PZPN" - czytamy.

"To pewnie przygłupy wychowane na deptaku", "to jakiś zakompleksiony pajac", "co za ku**a wieśniaki odważne w grupie", "patologia", "rak stadionów", "po co więcej, idiotów wpuszczać" - komentowali użytkownicy na portalu X. Nieco wcześniej komunikat, ale w trochę innej sprawie zamieściła w sieci Pogoń, która nie rozumie działań policji.

"Jako klub nie jesteśmy w stanie zaakceptować sytuacji, która miała miejsce podczas dzisiejszego meczu ligowego, gdzie z nieznanej przyczyny policja zabroniła nam wpuszczania kibiców posiadających ważny bilet na mecz, mimo że nie osiągnęliśmy całkowitej możliwej liczby osób na stadionie. (...) Domagamy się natychmiastowego spotkania z Komendantem Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim, w celu wyjaśnienia dzisiejszej sytuacji" - przekazano.

Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Hutnik Kraków 1:1 (Sommerfeld 67' - Sowiński 24')

Po 16 rozegranych meczach Pogoń jest liderem tabeli z dorobkiem 40 punktów. Drugie miejsce zajmuje Polonia Bytom (39 pkt), trzecie Wieczysta Kraków (37 pkt), natomiast czwarte właśnie Hutnik (26 pkt).

Więcej o: