Kilka lat temu za kadencji Josepa Bartomeu Barcelona wpadła w ogromne tarapaty finansowe. Klub stał na skraju bankructwa, przez co korzystał z piłkarzy z własnej akademii oraz ściągał zawodników, którym kończył się kontrakty. W taki sposób w styczniu 2022 roku do katalońskiej drużyny trafił Pierre-Emerick Aubameyang, który odszedł z Arsenalu na zasadzie wolnego transferu.
Po przyjściu Roberta Lewandowskiego dla Gabończyka zabrakło miejsca w składzie. Barcelona sprzedała go za 12 milionów euro do Chelsea, z której podczas ostatniego letniego okna transferowego przeniósł się do Olympique Marsylia. We francuskim zespole Aubameyang jak na razie radzi sobie bardzo solidnie. W 1/16 finału Ligi Europy Marsylia zmierzyła się z Szachtarem Donieck. W pierwszym meczu na wyjeździe padł remis 2:2, a 34-letni napastnik wpisał się na listę strzelców.
W czwartek 22 lutego doszło do rewanżu, w którym piłkarze Olympiqu Marsylia zwyciężyli 3:1 i awansowali do kolejnej rundy. Tym razem Pierre-Emerick Aubameyang zdobył kolejną bramkę. W 23. minucie doprowadził do wyrównania, a w drugiej połowie po trafieniu dla gospodarzy dołożyli Ismaila Sarr oraz Geoffrey Kondogbia.
Po ostatnim gwizdku okazało się, że Gabończyk stał się najlepszym strzelcem w historii Ligi Europy. Bramka zdobyta przeciwko Szachtarowi była jego 31. trafieniem, co dało mu fotel lidera. Tym samym Aubameyang wyprzedził Radamela Falcao, który najwięcej bramek w tych rozgrywkach strzelał dla Atletico Madryt oraz Porto. Na trzecim miejscu w tej klasyfikacji plasuje się Aritz Aduriz - legendarny napastnik Athleticu Bilbao oraz Romelu Lukaku.
Gaboński napastnik we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie rozegrał w barwach klubu z Marsylii 33 spotkania, w których strzelił 16 bramek i zanotował osiem asyst. W Ligue 1 były klub Arkadiusza Milika z 30. punktami plasuje się dopiero na dziewiątej pozycji. Co ciekawe, Pierre-Emerick Aubameyang spotkał się z Robertem Lewandowskim nie tylko w Barcelonie, ale także w czasach gry dla Borussii Dortmund.