Choć AS Monaco ściągnęło go za wielkie jak na polską ligę pieniądze, to Radosław Majecki w klubie musiał godzić się z rolą rezerwowego. Po czterech latach od transferu miał zaledwie 11 występów w AS Monaco - ponad połowę z nich w Pucharze Francji, tylko raz zagrał w Ligue 1. Ostatni mecz w barwach tej drużyny zanotował 2 stycznia 2022 roku, a więc 735 dni temu. Cały poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu do Cercle Brugge.
Dzisiaj polski bramkarz w końcu dostał kolejną szansę w pierwszym zespole - znów w Pucharze Francji. Rywalem AS Monaco było RC Lens, czyli drużyna, w której występuje Przemysław Frankowski. Zdecydowanie lepiej w spotkanie wszedł jednak zespół Radosława Majeckiego, który na prowadzenie wyszedł już w 1. minucie dzięki bramce Wissama Ben Yeddera. 20 minut później było już 2:0.
Mimo tej przewagi polski bramkarz nie miał łatwo. RC Lens jeszcze przed przerwą strzeliło bramkę kontaktową - jej autorem był Faitout Maouassa. W drugiej połowie zespół Frankowskiego miał już zdecydowaną przewagę, co przyniosło skutek w 62. minucie, gdy gola na 2:2 strzelił Florian Sotoca. Łącznie RC Lens oddało aż 25 strzałów. Do końca meczu żadna z drużyn nie strzeliła już bramki, więc spotkanie musiały rozstrzygnąć rzuty karne.
Przemysław Frankowski wykorzystał jedenastkę, ale bohaterem serii rzutów karnych i tak został Radosław Majecki. Bramkarz obronił dwa uderzenia (łącznie RC Lens nie wykorzystało aż czterech karnych) i to właśnie dzięki jego interwencjom AS Monaco wygrało 6:5. Popis golkipera docenił też oficjalny profil Pucharu Francji, który w podsumowaniu meczu nazwał go "świetnym bramkarzem".
"Monaco zakwalifikowane! Na koniec absolutnie szalonej serii rzutów karnych z dwoma świetnymi bramkarzami, to AS Monaco zakwalifikowało się do 1/16 finału Pucharu Francji" - czytamy.
Teraz pozostaje tylko liczyć na to, że Majecki doczeka się kolejnej szansy w AS Monaco szybciej niż za dwa lata. Rewelacją tego sezonu we Francji jest inny polski bramkarz - Marcin Bułka - który też długo czekał na pierwszą poważną okazję do pokazania swoich umiejętności. We wczorajszym meczu Pucharu Francji z Auxerre on również obronił dwa rzuty karne.