Wyspy Owcze to maleńki kraj o powierzchni 1,399 kilometrów kwadratowych, zamieszkany przez około 55 tysięcy osób (tyle samo mieszkańców mają Będzin, Biała Podlaska, Kędzierzyn-Koźle czy Zgierz), o dosyć chłodnym klimacie. Gdy weźmie się to wszystko pod uwagę, trudno zakładać, że będzie odnosił znaczące sukcesy w sporcie. Tymczasem ostatnie lata pokazują, że przynajmniej w piłce nożnej niekoniecznie musi tak być.
Po sezonie 2019/20 Farerzy zajmowali 53. miejsce w rankingu krajowym UEFA (na 55 federacji), pokazującym siłę poszczególnych lig. W tamtym sezonie zdobyli 1,125 punktu, co było jednym z najgorszych wyników na kontynencie (punkty zdobywa się za wyniki w europejskich pucharach).
Kolejny sezon okazał się dla Wysp Owczych całkiem owocny. KI Klaksvik przeszedł przez I rundę eliminacji Ligi Mistrzów, a po porażce II rundzie "spadł" do Ligi Europy, gdzie przebrnął jeszcze przez III rundę eliminacyjną. W LE przez rundę wstępną przebrnęły NSI Runavik i B36 Torshavn, które potem odpadły odpowiednio w I i III rundzie eliminacji. To dało aż 2,75 pkt do rankingu krajowego i awans na 47. miejsce.
W kolejnych sezonach Wyspy Owcze starły się z różnym skutkiem zerwać z łatka ligowych słabeuszy. Najpierw 1,5 punktu do klubowego rankingu, a później 2,25 punktu dało awans na 43. miejsce.
Sezon 2023/24 jest dla Wysp Owczych absolutnie historyczny. To za sprawą KI Klaksvik, które stało się pierwszym w historii zespołem z tego kraju, który awansował do fazy grupowej europejskich pucharów. W I rundzie el. LM pokonał Ferencvaros (0:0 i 3:0), a w następnej Hacken (0:0 i 3:3, 4:3 w karnych). Zatrzymało go dopiero Molde (2:1 i 0:2), a w ostatniej rundzie el. LE przegrał z Sheriffem Tyraspol (1:1 i 1:2). Debiut w fazie grupowej LKE wypadł nieźle, lecz skończyło się bez punktów - Slovan Bratysława wygrał 2:1.
Pozostałe zespoły nie zachwyciły, a może zagrały na miarę oczekiwań. HB Torshavn i Vikingur Gota odpadły w I rundzie, zaś B36 Torshavn w III rundzie. To wszystko sprawia, że jak na razie w tym sezonie Farerzy zdobyli 2 punkty do rankingu krajowego. A należy pamiętać, że Klaksvik może pokaźnie zwiększyć ich dorobek - za zwycięstwo lub remis w fazie grupowej dostaje się dwa razy więcej punktów niż w eliminacjach. Wydaje się, że niedługo mogą wskoczyć do czwartej dziesiątki zestawienia.
Postęp, jaki wykonali Farerzy w ostatnich latach, jest imponujący. Licząc od końca sezonu 2019/20 do teraz, tylko jeden kraj zaliczył większy awans w rankingu UEFA. Było to Kosowo, ale ten skok wynika głównie z tego, że punkty zdobywa dopiero od sezonu 2018/19. Solidny progres wykonała także Polska.