Vesović do Legii Warszawa trafił w 2018 roku za około 400 tysięcy euro z chorwackiego HNK Rijeka. Okres, który spędził w stolicy, był niezwykle owocny, gdyż przez trzy lata gry dla Legii zdobył z nią trzy mistrzostwa Polski i krajowy puchar.
Warszawę opuścił w 2021 roku i przeniósł się do azerskiego Karabachu Agdam, gdzie występuje do teraz. Gdyby nie kontuzja, najprawdopodobniej oglądalibyśmy go w pierwszym składzie przeciwko Rakowowi Częstochowa w eliminacjach do Ligi Konferencji UEFA, gdzie górą okazała się polska drużyna, wygrywając w dwumeczu 4:3. Vesović profesjonalną karierę zaczynał w Crvenej Zveździe Belgrad, w której występował w latach 2010-2014. Serbski klub słynie z rzeszy pseudokibiców i chuliganów, którzy często stają się głównymi bohaterami wielu kontrowersji, na przykład wtedy, gdy pod stadion na mecz przyjechali... czołgiem.
Były piłkarz Legii ostatnio był gościem podcastu "Alesto", gdzie m.in. opowiedział o najgorszych momentach w karierze. Przyznał, że te miały miejsce podczas jego gry dla Crvenej Zvezdy, gdy klub przeżywał wielki kryzys. - Kiedy tam grałem, klub przeżywał chyba najgorszy moment w swojej historii. Nie było pieniędzy, miesiącami nie dostawaliśmy pensji, wszystko dosłownie się waliło. Nie dostajesz ani grosza przez pół roku, a przecież musisz jakoś żyć, musisz z czegoś spłacić kredyt za mieszkanie albo leasing samochodu. W takich sytuacjach nie myśli się o piłce - przyznał.
- Tyle że w Zveździe trzeba to robić. Pamiętam, że postanowiliśmy zebrać się całą drużyną i opowiedzieć w mediach o tym, z czym się borykamy. Myśleliśmy, że jak opowiemy o skandalicznych warunkach, o tym, że w klubie nie mamy nawet podstawowych środków czystości, to fani zrozumieją naszą sytuację. Tymczasem dzień po tym komunikacie na klubowym parkingu kibice powybijali nam szyby w autach, a do każdego samochodu wrzucono butelkę szamponu i karteczkę, że dostaliśmy już środki czystości, więc mamy grać. Byliśmy w ciężkim szoku - dodał.
Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Opowiedział też o sytuacji, gdy fani Crvenej Zvezdy wymusili na piłkarzach zdjęcie koszulek, gdyż ich zdaniem nie byli godni reprezentowania barw klubu. - Pamiętam mecz przeciwko FK Vożdovac na stadionie FK Obilić, kiedy kibice dosłownie zdejmowali z nas koszulki. To było największe upokorzenie, jakiego może doznać piłkarz - przyznał. Następnie Vesović dodał, że nigdy nie spotkał bardziej fanatycznych kibiców od tych w Belgradzie, a także że czas spędzony w stolicy Serbii zahartował jego charakter.