Maksymilian Stryjek to jeden z najlepiej prezentujących się w ligach zagranicznych polskich bramkarzy. Wychowanek Polonii Warszawa od dekady gra na Wyspach Brytyjskich, gdzie jego postawa jest chwalona przez trenerów i kibiców. Nie inaczej było we wtorek, po ligowym spotkaniu Wycombe Wanderers z Bristol Rovers.
Od sierpnia 2022 roku, Stryjek jest podstawowym bramkarzem, grającego w angielskiej League One Wycombe Wanderers. Od tej pory Polak zdołał rozegrać 36 oficjalnych spotkań, w 16 z nich utrzymując czyste konto. Nie oznacza to jednak, że rywale jego klubu nie mogą zbliżyć się do jego bramki. Wręcz przeciwnie. 26-letni golkiper wielokrotnie pokazywał, że jest co najmniej bardzo dobry. Nie inaczej było w spotkaniu z Bristol Rovers.
We wtorkowy wieczór, drużyna Wycombe wygrała z na własnym boisku 2:0. Spotkanie mogłoby się jednak ułożyć zdecydowanie inaczej, gdyby nie interwencja Maksymiliana Stryjka. W czasie jednej z akcji zaczepnych Bristol Rovers Polak w ekwilibrystyczny sposób obronił strzał jednego z rywali, dając fanom swojej ekipy wiele powodów do radości.
- Dajcie mu dziesięcioletni kontrakt, jest fenomenalny. Według mnie to jeden z najlepszych bramkarzy, jakich mieliśmy obok Martina Taylora - napisał jeden z kibiców Wycombe w mediach społecznościowych.
Także dzięki bardzo dobrej postawie Maksymiliana Stryjka, ekipa Wycombe Wanderers ma wciąż duże szanse na awans do bardzo dobrze opłacanej i znanej na całym świecie Championship. Obecnie zespół Polaka zajmuje siódme miejsce w lidze, tracąc trzy oczka do Bolton Wanderers, którzy na ten moment wzięliby udział w barażach.
Kolejny kluczowy mecz "The Chairboys" rozegrają w najbliższą sobotę. Wówczas na własnym stadionie podejmą zespół Barnsley, zajmujący wyższą lokatę w rozgrywkach League One.