Cesc Fabregas - wielu już o nim zapomniało, ale on ciągle jest aktywnym zawodnikiem. W sierpniu ubiegłego roku przeniósł się z Francji do Włoch, a konkretniej - do miasta Como. Pomocnik występuje na poziomie Serie B, próbując pomóc drużynie z Lombardii utrzymać się na drugim poziomie rozgrywkowym. Mimo to 35-latek ma już plany na życie po zakończeniu gry. Wiąże je z krajem, gdzie odnosił największe sukcesy w karierze, czyli Anglią.
Ostatnia kolejka Serie B odbyła się w Boxing Day (26 grudnia). Piłkarze mają teraz czas do wznowienia rozgrywek (14 stycznia), aby zregenerować siły i przygotować się do następnych spotkań. Czasu nie zamierzał jednak marnować właśnie Fabregas.
Jak informuje brytyjski dziennik "The Telegraph", pomocnik Como przyleciał po Nowym Roku do Londynu, gdzie wspólnie z Jackiem Wilsherem pracuje przy zespole U-18 Arsenalu Londyn. Były reprezentant Hiszpanii nigdy nie ukrywał chęci zostanie szkoleniowcem, a teraz podjął kolejne kroki, aby zbliżyć się do swojego celu. Pierwsze szlify zbiera właśnie u boku dawnego kolegi z boiska (Wilshere i Fabregas dzielili szatnię Arsenalu w latach 2007-2011).
Piłkarz chciałby w przyszłości pracować w Anglii i jest to aktualnie jego największe marzenie. - Premier League była moją ligą. To tam grałem w piłkę nożną najlepiej. Moje najlepsze lata były właśnie w Anglii. Tam mnie ludzie szanują, dlatego kiedy zostanę trenerem chciałbym tam pracować - powiedział w rozmowie dla "Sky Sports News".
Z możliwości pracy z dawnym kolegą cieszy się także Jack Wilshere. "Uczę się od najlepszego piłkarskiego umysłu, jaki znam! Jako zawodnik, szkoda, że nie mogłem grać z nim dłużej, ale szansa na zastanowienie się nad niektórymi sytuacjami i tym, jak postrzega grę, jest nieoceniona. Dziękuję Ci" - napisał pod wspólnym zdjęciem.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Fabregas rozegrał w tym sezonie 9 meczów w barwach Como, w których zaliczył jedną asystę. Jego zespół zajmuje aktualnie 15. miejsce w tabeli Serie B z dorobkiem 22 punktów i ma tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Tuż za nimi znajdują się: Spal i Venezia, mające po 20 punktów. Kontrakt hiszpańskiego piłkarza z włoskim klubem wygasa z końcem czerwca 2024 roku.