[go: up one dir, main page]

Tak "bawi się" Arturo Vidal. Poległ. A w środę mecz z Polską [WIDEO]

Arturo Vidal po raz kolejny stał się bohaterem hitowego filmiku w sieci, na którym widać jak celebruje z kolegami z Flamengo zakończenie sezonu. Reprezentant Chile, który jest na pierwszym planie, wygląda na w pełni zluzowanego i oddanego świętowaniu. A za dwa dni jego drużyna narodowa zmierzy się z reprezentacją Polski.

Choć reprezentacja Chile nie wystąpi w tym roku podczas mistrzostw świata w Katarze, to w listopadzie rozegra jeden mecz towarzyski z reprezentacją Polski. Odbędzie się on w środę 16 listopada o 18:00 na stadionie Legii Warszawa. Do stolicy przylecą największe gwiazdy chilijskiej piłki na czele z Arturo Vidalem. Vidalem, który w miniony weekend ostro zabalował po zakończeniu sezonu ligi brazylijskiej.

Zobacz wideo Jak bardzo zaskoczył Michniewicz? "Wprowadził nas wszystkich nieco w maliny"

Flamengo z Pucharem Brazylii, Arturo Vidal świętuje. Dość mocno

Arturo Vidal od lipca jest piłkarzem Flamengo, które w tym sezonie wywalczyło dwa trofea - Puchar Brazylii oraz Puchar Wyzwolicieli Ameryki. Dodatkowo zespół z Rio de Janeiro ukończył zmagania ligowe na 5. miejscu. Z tej okazji w miniony weekend na ulicach miasta odbyła się feta i świętowanie wygranych trofeów. Wcześniej nie było to możliwe m.in. ze względu na wybory prezydenckie w Brazylii. Podczas celebracji jedną z pierwszoplanowych postaci był Arturo Vidal, który nie przejmował się tym, że za kilka dni czeka go jeszcze mecz reprezentacyjny i bawił się na całego. 

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Nagranie z popisami pomocnika obiegło sieć. Widać na nim, jak piłkarz z powodu upojenia alkoholowego z trudem utrzymuje się na nogach. Pomagają mu koledzy, którzy też świetnie się bawią. Vidal próbuje też wejść na barierki dachu autokaru, którym przemieszcza się zespół. Zachowanie piłkarza wywołało spore kontrowersje w mediach, szczególnie w Ameryce Południowej. 

Postawa 35-latka podczas fety nie jest jedynym zamieszaniem wokół piłkarza w ostatnich dniach. Pod koniec października po zdobyciu z Flamengo tytułu najlepszej drużyny Ameryki Południowej i wygraniu Copa Libertadores, sprowokował fanów Realu Madryt. Podczas świętowania sukcesu nagle wziął mikrofon od spikera i wykrzyczał: "Real, skopiemy ci du**". Z kolei kilkadziesiąt godzin temu na Instagramie opublikował tajemniczy wpis, który sugerował, że rozważa zakończenie kariery. "Myślę, że nadszedł czas. Musimy zdecydować, co jest najlepsze dla wszystkich. Kontynuujemy lub jedziemy dalej" - napisał.

 
Więcej o: