Prowadzone przez Wayne'a Rooneya Derby County w ostatnim sezonie Championship zostało ukarane odjęciem 21 punktów, wskutek czego zajęło dopiero 23. miejsce w tabeli i spadło do League One. Od dawna było wiadomo, że degradacja do niższej ligi może oznaczać pogłębienie się i tak już olbrzymich problemów finansowych klubu.
6 kwietnia Chris Kirchner został wybrany jako preferowany oferent, uzyskując wyłączność. W maju skompletowane zostały wymagane dokumenty, ale pojawiły się opóźnienia w sprawie przejęcia przez Amerykanina Derby, co pierwotnie miało nastąpić 31 maja. Nie udało mu się wówczas dotrzymać ustalonego terminu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Okazało się, że obiecane przez 34-latka środki na wypłatę pensji dla piłkarzy za ostatni miesiąc nie wpłynęły na rachunek bankowy. Spotkania pomiędzy Kirchnerem, jego przedstawicielami, Morrisem i Radą Miasta Derby, która twierdziła, że rozważa możliwość zakupu terenu należącego do większościowego udziałowca, Mela Morrisa, nie dały oczekiwanych rezultatów. Angielska Liga Piłkarska (EFL) oświadczyła, że od teraz chce być informowana o wszystkich dyskusjach między firmą doradczą Quantuma, która bierze udział w procesie sprzedaży, a potencjalnymi oferentami. W specjalnym oświadczeniu organizator rozgrywek przekazał, że jest "coraz bardziej zaniepokojony" i uważa, że "opóźnienia stanowią prawdziwe zagrożenie dla integralności rozgrywek w przyszłym sezonie".
BBC informuje, że obecnie jest jeszcze około 6-8 oferentów, którzy rozważają złożenie oferty zakupu Derby County. Jednym z zainteresowanych miał być były właściciel Newcastle United Mike Ashley. Na ten moment jednak nie wiadomo, jak zakończy się proces sprzedaży klubu, w którym występuje Krystian Bielik.