Trefl Gdańsk oficjalnie poinformował o zakończeniu współpracy z trenerem Michałem Winiarskim. 38-latek odchodzi z zespołu po trzech latach. W tym czasie poprowadził siatkarzy z Gdańska w 94 meczach PlusLigi, a także Pucharu Polski. Jego drużynie udało się wygrać 51 z tych spotkań.
Dla byłego reprezentanta Polski, który ma na koncie mistrzostwo i wicemistrzostwo świata, była to pierwsza praca o charakterze trenerskim. Pod jego wodzą Trefl Gdańsk zajmował w lidze kolejno piąte, szóste i siódme miejsce. Trzykrotnie zespołowi udało się zagrać także w final four Pucharu Polski. Praca Winiarskiego nie przeszła niezauważona. Otrzymał on ofertę prowadzenia siatkarskiej reprezentacji Niemiec, którą przyjął. Winiarski ma łączyć swoje obowiązki z prowadzeniem także drużyny PlusLigi Aluronu CMC Warty Zawiercie.
- Był to niezwykły czas. Pamiętam jak dzisiaj pierwszą rozmowę z prezesem Dariuszem Gadomskim. Od razu znaleźliśmy wspólny język i spodobało mi się wyzwanie. Moim celem w pierwszych dwóch latach było utrzymać się w PlusLidze i umożliwić klubowi spłacić zadłużenia, jakie zostały po nagłym odejściu sponsora tytularnego. Udało nam się to zrobić wspaniale. W trzecim sezonie nasz budżet miał się zwiększyć, lecz sytuacja na świecie tego niestety nie ułatwiła. Moja nowa, trzyletnia umowa zawierała możliwość wykupu po każdym sezonie. Czułem, że mój czas w Gdańsku dobiega końca i podjąłem decyzję o nowych wyzwaniach. Jestem dumny, ponieważ w każdym sezonie awansowaliśmy do fazy play-off i biliśmy się o najlepszą czwórkę. Trzykrotnie też awansowaliśmy do finałów Pucharu Polski - powiedział Michał Winiarski na pożegnanie z klubem, cytowany przez oficjalną stronę internetową.
- Bardzo dziękujemy Michałowi za minione trzy sezony, pełne świetnych emocji i pełnego poświęcenia dla gdańskiej siatkówki. Ogromnie się też cieszymy, że to właśnie w Gdańsku Michał rozpoczął swoją drogę pierwszego trenera, którą będzie kontynuował nie tylko podczas pracy klubowej, ale też jako szkoleniowiec reprezentacji Niemiec. Jest to dla nas powód do dumy, że praca w Treflu zaowocowała dostrzeżeniem Michała przez niemiecki związek i już tego lata będzie miał on szansę poprowadzić kadrę - powiedział natomiast prezes Trefla Gdańsk Dariusz Gadomski.
- Rok temu związaliśmy się z Michałem trzyletnim kontraktem, ale miał on zapisane różne klauzule, również możliwość wykupienia. Gdy Michał zwrócił się do mnie w styczniu z pytaniem o możliwość wykupu kontraktu przez nowy klub, zgodziłem się na to rozwiązanie. Cieszę się, że szansa, jaką mu daliśmy owocuje dalszym rozwojem. Ten sezon nie był dla nas łatwy, w momencie gdy byliśmy w dolnej części tabeli wielu kibiców oczekiwało zmian na stanowisku trenera. Ja zawsze jestem za tym, by dać sztabowi szkoleniowemu czas, darzę trenerów zaufaniem. W ostatnich tygodniach przeżywaliśmy wspaniałe emocje w pierwszych meczach ćwierćfinałowych z Jastrzębskim Węglem i to właśnie te wspomnienia pozostaną z nami po tych trzech sezonach. Trzymam kciuki za dalszą karierę Michała, jestem przekonany, że przed nim wiele sukcesów. Już w te wakacje będziemy bardzo mocno kibicować prowadzonej przez niego kadrze Niemiec - dodał.
Trefl Gdańsk wytypował już następcę Michała Winiarskiego. Nowym trenerem siatkarzy z północy kraju będzie Andrea Anastasi, który pracował już w trójmiejskim klubie w latach 2014-2019.