Robert Kubica od najmłodszych lat związany jest motoryzacją. Już jako sześcioletni chłopiec zasiadał za kierownicą gokarta. Z sukcesami startował w zawodach dla dzieci, piął się po kolejnych szczeblach, aż w końcu ta droga doprowadziła go do Formuły 1. W najsłynniejszej serii wyścigowej świata startował od 2006 r. aż do pamiętnego wypadku w rajdzie Ronde di Andora w 2011 r. Ostatnio poświęca się wyścigom długodystansowym. A jak przez te wszystkie lata było z jego edukacją?
Na tym polu Robert Kubica postawił wszystko na jedną kartą. Mało kto wie, ale znakomity kierowca w pewnym momencie zupełnie odpuścił sobie naukę. Jako młody chłopak chodził do Szkoły Podstawowej nr 38 im. Bractwa Kurkowego w Krakowie. Później dostał się do liceum. Wówczas zdecydował się na radykalny krok.
Okazuje się, że Kubica zrezygnował już w pierwszej klasie, by w pełni oddać się motoryzacji. - Do szkoły chodziłem do pewnego momentu, potem trzeba było dokonać wyboru. Szkołę można zawsze skończyć, a kierowcą wyścigowym w wieku 40 lat już się nie zostanie - tłumaczył pięć lat temu w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
Co za tym idzie, Kubica w ogóle nie przystąpił do matury, nie mówiąc już o studiach wyższych. W wieku 39 lat ma zatem zaledwie wykształcenie podstawowe. Nie przeszkodziło mu to jednak w zrobieniu spektakularnej, międzynarodowej kariery. - W normalnej polskiej rodzinie pewnie by to nie przeszło, ale moi rodzice mieli rację. Życie i starty za granicą nauczyły mnie więcej niż jakakolwiek szkoła - stwierdził.
W tym roku Robert Kubica startował w serii wyścigów długodystansowych FIA World Endurance Championship. Obecnie reprezentuje włoski zespół AF Corse. Na początku września wygrał 6-godzinny wyścig WEC (World Endurance Championship) na torze w amerykańskim Austin w klasie Hypercar.