Dziury w europejskim systemie obrony: Urzędnicy NATO wskazują, że największymi problemami są niedobory w zakresie obrony powietrznej i rakiet dalekiego zasięgu, liczebność żołnierzy, amunicja, logistyka i brak bezpiecznej komunikacji cyfrowej na polu bitwy.
Ilu żołnierzy potrzeba? NATO będzie potrzebować od 35 do 50 dodatkowych brygad, aby w pełni móc się obronić przed ewentualnym atakiem Rosji. Szczegółowe plany są objęte tajemnicą. W planach, które są objęte tajemnicą. Brygada liczy od 3 tys. do 5 tys. żołnierzy, więc można wyliczyć, że NATO potrzebuje przynajmniej 100 tys. nowych żołnierzy.
Ile to będzie kosztowało? Nie wiadomo. Urzędnicy wypowiadają się anonimowo, a NATO nie podało publicznie szacunkowych całkowitych kosztów. Można jednak szacować, że kwoty pójdą w miliardy euro.
Kontekst: W zeszłym roku przywódcy NATO uzgodnili plany największej od trzech dekad modernizacji swoich zdolności obronnych. Od tego czasu za kulisami urzędnicy wypracowują minimalne wymogi, które umożliwią realizację tych planów. W ostatnich tygodniach miały one trafić do rządów krajowych. Przy tym wszystkim kraje członkowskie NATO mają świadomość, że już w listopadzie wybory prezydenckie w Stanach może wygrać Donald Trump, który otwarcie krytykuje działania niektórych sojuszników. Szczególnie tych, którzy nie ponoszą odpowiednio wysokich nakładów na obronność. Na szczycie w Waszyngtonie w dniach 9–11 lipca niektórzy europejscy przywódcy publicznie przyznali, że niezależnie od tego, kto wygra wybory, Europa będzie musiała zwiększyć swoje wydatki na cele wojskowe.
Więcej na temat koniecznych wydatków pisaliśmy w tekście: Wydatki w NATO. Europa powinna wydawać więcej. Znamy kwoty
Przeczytaj źródła: Reuters 1, Reuters 2