Zabytkowa Giełda Papierów Wartościowych w Kopenhadze obecnie jest w remoncie. Pożar wybuchł we wtorek rano, kiedy wieńcząca budynek iglica stanęła w płomieniach. Strażacy mieli problemy z dotarciem do ognia z powodu rusztowań ustawionych wokół budynku - relacjonuje Reuters. Jednocześnie miedziany dach zatrzymywał ciepło - tak informowała kopenhaska straż pożarna.
Duńska policja przekazała, że po wybuchu pożaru w gmachu zabytkowej giełdy służby ewakuowały pobliskie ministerstwo finansów. Reuters wskazuje, że na dostępnych zdjęciach i nagraniach z miejsca pożaru w Kopenhadze widać ludzi, którzy wynosili z płonącego budynku obrazy i inne cenne przedmioty. Na razie nie są znane przyczyny pożaru, nie ma też informacji o osobach poszkodowanych.
W renesansowym, zabytkowym budynku z 1625 roku oprócz giełdy mieściła się również siedziba Duńskiej Izby Handlowej. "Naszym oczom ukazał się straszliwy widok. Giełda płonie" - napisali na portalu X przedstawiciele Izby. "400 lat duńskiego dziedzictwa kulturowego w płomieniach" - napisał minister kultury Jakob Engel-Schmidt.
Z kolei minister obrony Danii sięgnął po obrazowe porównanie z pożarem, który wstrząsnął Francuzami pięć lat temu. "Okropne zdjęcia z giełdy. Smutne. Kultowy budynek, który wiele znaczy dla nas wszystkich. Nasza własna Notre-Dame" - napisał Troels Lund Poulsen.
Stara Giełda znajduje na wyspie Slotsholmen, w samym centrum Kopenhagi. Stoi obok pałacu Christiansborg - dawnej siedziby królów duńskich, który obecnie jest siedzibą parlamentu. Budynek był jedną z największych atrakcji turystycznych Kopenhagi. Powstał w XVII wieku i jest jednym z najbardziej znanych przykładów renesansu holenderskiego w architekturze. Najbardziej charakterystyczną częścią budowli była jej 56-metrowa iglica, wykonana w kształcie czterech splecionych ze sobą smoczych ogonów. Strażacy prawdopodobnie będą musieli zdemontować miedziany dach Giełdy.
***