Do zdarzenia doszło w niedzielę (25 czerwca) około godziny 18 w miejscowości Augustów (woj. mazowieckie) na drodze wojewódzkiej W737 łączącej Kozienice z Pionkami. Samochód osobowy uderzył w nadjeżdżający z naprzeciwka motocykl. Najprawdopodobniej winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca osobówki.
Według ustaleń policji kierujący samochodem osobowym 34-latek, który jechał w stronę Kozienic z nieznanych dotąd przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu. Będąc na lewym pasie uderzył czołowo w jadący z naprzeciwka motocykl. Jednośladem poruszali się 41-letni kierowca i jego 40-letnia żona, będąca pasażerką. W następstwie zdarzenia oba pojazdy stanęły w ogniu. Motocykliści ponieśli śmierć na miejscu. Kierowca samochodu osobowego, 32-letnia pasażerka oraz 7-letnie dziecko z ciężkimi, wielonarządowymi obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitala.
"Policjanci radomskiej drogówki pracowali wiele godzin na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Zwoleniu, aby ustalić wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia" - poinformowała sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Dopiero po kilku godzinach od wypadku wojewódzka droga została odblokowana.
Radomska policjantka podkreśliła, że mimo apeli oraz zaostrzenia kar dla osób, które dopuszczają się wykroczeń lub przestępstw drogowych, nadal dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków. "Zarówno kierujący pojazdami jak i jednośladami muszą wzmóc ostrożność na drodze, zachować maksymalne środki bezpieczeństwa i pomimo pięknej pogody, sprzyjających warunków zdejmować nogę z gazu, aby w jak największym stopniu unikać zdarzeń drogowych" - zaznaczyła Wiatr-Kurzawa.