Za nami gorący rok, pełen suchych okresów i groźnych zjawisk pogodowych, napędzanych przez zmianę klimatu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował swój doroczny raport o klimacie Polski w poprzednim roku. Widać w nim - po raz kolejny - trendy zmiany klimatu i ekstremalne zjawiska pogodowe w naszym kraju.
Średnia temperatura powietrza w 2022 roku w Polsce wyniosła 9,5°C. Czy to dużo? Wystarczy spojrzeć na to, jaka była normalna temperatura jeszcze kilkadziesiąt lat temu, żeby się o tym przekonać. W latach 60. średnia temperatura w Polsce wynosiła mniej niż 7,5°C. Od lat 70. każda kolejna dekada jest cieplejsza od wcześniejszej.
Nawet w porównaniu dla obowiązującej normy klimatycznej z lat 1991-2020, temperatura była o 0,8 stopnia wyższa. Tylko dwa miesiące - kwiecień i wrzesień - były chłodniejsze od normy. Szczególnie ciepłe były czerwiec, sierpień, październik i grudzień. Najwyższą wartość temperatury (38,3°C) odnotowano 19 czerwca w Słubicach. Do tego lato 2022 roku (od czerwca do sierpnia) było drugim najcieplejszym latem w Polsce od połowy XX wieku.
Trendy w pomiarach z wielu lat pokazują, że to nie pojedyncze anomalie. IMGW pisze, że "występujący od szeregu lat silny wzrostowy trend temperatury powietrza na obszarze Polski, był w 2022 roku kontynuowany". Tylko od 1951 roku wzrost temperatury w skali roku szacowany jest na 2,09°C.
Prof. Mirosław Miętus, Zastępca Dyrektora IMGW-PIB, napisał we wstępie do raportu:
"Klimat Ziemi zmienia się od połowy XIX wieku w tempie niespotykanym nigdy wcześniej, a postępujące ocieplenie stanowi zagrożenie dla dobrostanu planety, jej ekosystemów i życia człowieka. Wpływ współczesnego ocieplenia jest powszechny – najbliższe 2-3 dekady będą miały krytyczne znaczenie dla przyszłości Ziemi – i zagraża m.in. produkcji rolnej, zasobom wodnym, bezpieczeństwu oraz zdrowiu człowieka. Wszystko to między innymi za sprawą postępującej intensyfikacji występowania zjawisk ekstremalnych".
W grudniu ubiegłego roku niebezpiecznym zjawiskiem była bardzo duża zmienność temperatury. W jednym miesiącu w tych samych miejscach było np. prawie 16 stopni na plusie i -12. To, podkreśla IMGW, niesie zagrożenie dla środowiska naturalnego, infrastruktury, przede wszystkim drogowej, komunalnej, energetycznej.
Groźne dla zdrowia były upały w czerwcu i sierpniu. Upały w czerwcu były tak wysokie, że prawdopodobieństwo ich przekroczenia wynosi mniej niż 1 proc.
Pod względem opadów rok 2022 był suchy, jednak jeśli chodzi o ilość opadów, widać stopniowy wzrost rocznej sumy opadów. Jednak - zgodnie z tym, co przewidywali klimatolodzy - zmienia się też ich charakter. Więcej jest nawalnych opadów, a między nimi - dłuższe są okresy bez deszczu. To przyczynia się do suszy, a także powodzi błyskawicznych. Do tego, wraz z wyższą temperaturą, rośnie parowanie wody, nieraz przekraczając regionalnie sumę wody z deszczu. Systematycznie podnosi się także poziom morza na wybrzeżu Bałtyku.
IMGW w swoim raporcie opisuje także ekstremalne zjawiska pogodowe. Zmiana klimatu sprawia, że wiele z nich może być częstszych lub silniejszych. W 2022 roku pięć takich zjawisk sklasyfikowano jako "bez precedensu". To m.in. bardzo silne burze śnieżne w połowie stycznia, trąby powietrzne w kilku miejscach Polski w lutym, czy rekord ciepła w Tarnowskie 30 czerwca (37,7 stopnia Celsjusza). We wrześniu stacjonarna burza w Gorzowie Wielkopolskim sprawiła, że w spadło 131 mm deszczu - co jest rekordową sumą opadów.
Inne zjawiska ekstremalne to m.in. fala ciepła pod koniec grudnia (odnotowano temperaturę ponad 18 stopni), miesięczną falę ciepła w październiku i trwającą 31 dni suszę w marcu.