[go: up one dir, main page]

"Dotąd unikałem rozmowy o swoich zarobkach" - pisze lekarz i pokazuje nam wyciąg ze swojego konta

- Dotąd unikałem rozmowy o swoich zarobkach. Jednak w pewnym momencie coś we mnie pękło - pisze nasz Czytelnik, lekarz z 8-letnim stażem pracujący w jednym z czołowych warszawskich szpitali.

Od tygodnia lekarze stażyści oraz rezydenci prowadzą protest głodowy w siedzibie Dziecięcego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Walczą o większy poziom finansowania ochrony zdrowia (w Polsce wynosi on 4.8 procent PKB, w Wielkiej Brytanii - 8 proc., Niemczech - 9 proc., Holandii - 10 proc.), lepszej dostępności do usług zdrowotnych oraz zwiększenie zarobków (podwyższenie płac do poziomu dwukrotnej średniej krajowej).

"Czy coś ze mną jest nie tak?"

- Dotąd unikałem rozmowy o swoich zarobkach. Uznawałem, że po prostu tak ma być, że przecież wszyscy lekarze tak pracują, że przecież mogę sobie "dorobić", a inni mają gorzej - pisze pan Adam, dodając: - Jednak w pewnym momencie coś we mnie pękło. Bo co widzę - praca w Biedronce/Lidlu: lekarska pensja na dzień dobry + profity, pakiety medyczne, karty sportowe, itp. Praca kierowcy MZA - pensja 4300 zł brutto + bezpłatny kurs kategorii D.

Czy coś ze mną jest nie tak? Przecież skończyłem trudne studia, mam bardzo odpowiedzialny zawód, niejednokrotnie moje decyzje mają wpływ na ludzkie zdrowie i życie! Dlaczego więc otrzymuje wynagrodzenie, od którego zaczyna się siatka płac w niejednym dyskoncie?

Zwracając się do moich znajomych - wiecie, że zawsze możecie na mnie liczyć, gdy chodzi o receptę czy poradę lekarską. Czy uważacie, że płaca lekarza na poziomie pracownika dyskontu jest w porządku?

I w końcu, czy nie chcielibyście żyć w rzeczywistości, w której jesteście obsługiwani przez wypoczętą pielęgniarkę/ratownika medycznego/lekarza, a kolejki do porady specjalisty/procedur są krótsze?

- podsumowuje. I pokazuje nam wyciąg z konta z wypłatą lekarza - jak pisze - pracującego na etat, od poniedziałku do piątku, w godz. 8-15.35.

Wypłata jednego z lekarzy z 8-letnim stażem.
Wypłata jednego z lekarzy z 8-letnim stażem. archiwum prywatne

- Dodam tylko, że to i tak większość moich kolegów na rezydenturach pracuje za kilkaset złotych mniej - kończy. 

Zobacz także: TVP nie nagłaśnia strajku lekarzy, więc ci strollowali stację. "Nie udawajcie, że nas nie ma!"

Minister: "Pensje nie są głodowe"

Tymczasem zdaniem ministra zdrowia pensje rezydentów nie są głodowe. - Żyjemy w Polsce, tu i teraz. One są niskie, ale nie są głodowe - stwierdził Konstanty Radziwiłł podczas komisji zdrowia w Sejmie

Dodał, że w polskiej służbie zdrowia są wprowadzane korzystne zmiany. Natomiast w sprawie protestu medyków "obserwuje kampanię kłamstw".

***

Popierasz strajk głodowy lekarzy? Czekamy na Twoją opinię pod adresem: listydoredakcji@gazeta.pl

Wystarczy kilka minut, żeby uratować komuś życie. Nie musisz nawet wychodzić z domu. Wystarczy, że...

Więcej o: