Kwalifikacja wojskowa 2025: Zgodnie z danymi Ministerstwa Obrony Narodowej w styczniu 2025 roku wezwania do stawienia się przed komisją wojskową otrzyma 230 tysięcy Polek i Polaków. Ma to związek z coroczną kwalifikacją wojskową, która w przyszłym roku zaplanowana została na okres między 3 lutego a 30 kwietnia.
Kto otrzyma wezwanie? Trafi ono przede wszystkim do mężczyzn urodzonych w 2006 roku. Ponadto spodziewać mogą się go mężczyźni, którzy urodzili się w latach 2001-2005, ale nie spełnili dotychczas obowiązku stawiennictwa do kwalifikacji wojskowej. Wezwanie otrzymać mogą również kobiety z roczników 1998-2006, które posiadają odpowiednie wykształcenie i kwalifikacje.
Jakie kompetencje interesują armię? W szczególnym zainteresowaniu wojska leżą kwalifikacje związane z zawodami: psychologa, rehabilitanta, radiologa, informatyka, teleinformatyka, nawigatora, tłumacza oraz diagnosty laboratoryjnego. Wezwanie przed komisję wojskową otrzymać mogą również osoby ze specjalizacjami medycznymi, weterynaryjnymi, morskimi i lotniczymi.
Co z osobami, które nie mogą się stawić? Pismo dostarczane jest najpóźniej na siedem dni przed terminem kwalifikacji. Osoby, które nie mogą stawić się w wyznaczonym miejscu i czasie, powinny poinformować o tym podmiot wydający wezwanie. Jego dane kontaktowe powinny znajdować się w otrzymanym dokumencie.
Kara za niestawiennictwo: Osobom, które nie stawią się na wezwanie armii, grozi grzywna w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Karę może nałożyć odpowiedni organ administracyjny - wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Ponadto osoba, która nie pojawi się przed komisją, może zostać doprowadzona przez policję.
Czym jest kwalifikacja wojskowa? To procedura, która ma na celu wprowadzenie danych obywateli do ewidencji wojskowej oraz określenie zdolności fizycznej i psychicznej do pełnienia służby wojskowej. Jej przejście nie jest równoznaczne z wcieleniem do wojska.
Co oznaczają kategorie wojskowe? Po przeprowadzeniu kwalifikacji komisja nadaje obywatelom jedną z czterech kategorii:
Przeczytaj również: "Żołnierze za własne pieniądze kupują sobie drony. Polskich dowódców mało one interesują".
Źródła: "Gazeta Wyborcza", Prawo.pl