O co chodzi: Policja z kilku miast w kraju próbuje rozwikłać sprawę ostrych przedmiotów, które znalazły się w cukierkach podarowanym dzieciom z okazji. W słodyczach ukryto igły, szpilki, gwoździe, ostrza z maszynek, a także przedmiot przypominający wkład do długopisu. Zdjęcia cukierków opublikowała m.in. Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie oraz Policja Śląska.
Rozdawali niebezpieczne słodycze: Do tej pory słodycze z niebezpieczną zawartością znaleziono w woj. wielkopolskim (Gniezno), na Pomorzu Zachodnim, Śląsku i Ziemi Lubuskiej. "Policja zakłada, że chodzi tu o zorganizowaną akcję, która mogła być koordynowana za pomocą mediów społecznościowych lub komunikatorów internetowych" - wynika z ustaleń medialnych.
Komentarz policji: Śledczy z Gniezna otrzymali cztery zgłoszenia, dotyczące niebezpiecznych słodyczy.- Pracujemy nad tą sprawą bardzo intensywnie - zapewniła Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji. - Są wykonywane przez policjantów czynności operacyjno-rozpoznawcze. Staramy się dotrzeć do osób, które mają wiedzę na ten temat - dodała. Były policjant kryminalny Maciej Szuba przyznał, że policjanci mają bardzo trudne zadanie. Jego zdaniem, w natrafieniu na trop sprawców może pomóc liczba incydentów. - To jest kwestia połączenia kropek, czy są osoby, które mogły mieć wcześniej ze sobą kontakt. Wtedy można będzie tę sprawę rozwiązać, ale to jest naprawdę benedyktyńska robota - ocenił.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule Timura Wesołowskiego: "Kolejne niebezpieczne przedmioty w cukierkach na Halloween. Igły, szpilki i gwoździe".
Źródła: RMF24, Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie (Facebook), Policja Śląska (Facebook), IAR