Ciało, które wyłowiono z Wisły w lipcu, było w stanie uniemożliwiającym przeprowadzenie identyfikacji. W związku z tym zarządzono przeprowadzenie badań DNA. O ich wynikach poinformował Onet. Jak się okazało, są one potwierdzeniem przypuszczeń, które pojawiły się u osób poszukujących od stycznia Klaudii C.
- Identyfikacja wykazała, że jest to ta osoba. Jej tożsamość potwierdziły wyniki badań DNA. Decyzja o ewentualnym wszczęciu postępowania w tym zakresie będzie podejmowana przez referenta sprawy po ewentualnej konsultacji z pełnomocnikiem pokrzywdzonych - powiedział Onetowi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba. - Z uwagi na dobro postępowania żadnych więcej informacji w tej sprawie nie udzielamy - dodał prokurator.
Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola. Śledczy nie ujawniają, jaka była przyczyna zgonu kobiety i w jakim kierunku będzie prowadzone postępowanie. Obecnie służby ustalają okoliczności śmierci 24-letniej studentki psychologii i ewentualny udział osób trzecich.
Jak informowała "Gazeta Wyborcza", 24-latka w styczniu około godziny 3 wyszła z mieszkania znajdującego się na warszawskiej Woli. Policja zaangażowała w poszukiwania funkcjonariuszy z psami tropiącymi, drony i sonar do badań pod wodą. Sprawdzono również monitoring, który ostatni raz uchwycił studentkę w okolicy mostu Gdańskiego. Pół roku później, 13 lipca, sternik promu zauważył ciało unoszące się w wodzie. Już wtedy pojawiły się podejrzenia, że należy ono do zaginionej kobiety.