W piątek (24 maja) przez Polskę po raz kolejny przeszły burze, którym towarzyszyły ulewne deszcze, porywisty wiatr oraz gradobicia. W południowych częściach kraju doszło do licznych zdarzeń, które wymagały interwencji straży pożarnej. W regionach tych przez cały dzień obowiązywały ostrzeżenia drugiego stopnia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Mieszkańcy otrzymali również Alerty RCB.
Strażacy musieli interweniować między innymi w związku z zalanymi posesjami, przewróconymi drzewami czy uszkodzonymi liniami energetycznymi. Państwowa Straż Pożarna poinformowała w mediach społecznościowych, że w piątek do godzin wieczornych odebrano ponad 580 zgłoszeń. Najwięcej w województwach: wielkopolskim (170), małopolskim (130), opolskim (86) oraz śląskim (75).
Główne działania strażaków polegały na wypompowywaniu wody z zalanych posesji oraz usuwaniu wiatrołomów z ulic. Na profilu Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu strażacy opublikowali zdjęcie przewróconego drzewa, które wybiło przednią szybę zaparkowanego samochodu.
Niektóre zgłoszenia odebrane przez strażaków dotyczyły również zerwanych dachów budynków. W województwie małopolskim druhowie z OSP w Kleczewie musieli interweniować w związku z podobną sytuacją w Zberzynie. Natomiast OSP w Sławoszewku została wezwana w celu usunięcia kilkunastu połamanych drzew w miejscowości Budy.
Gwałtowne ulewy spowodowały również utrudnienia w województwie małopolskim. W Rybnej niedaleko Krakowa woda zalała drogi oraz liczne posesje. "Strażacy cały czas są dysponowani do różnego rodzaju zdarzeń - najgorsza sytuacja jest w miejscowości Rybna. Na miejscu działania prowadzą strażacy z całej gminy. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych" - przekazał na Facebooku profil informacyjny Patrol998-Małopolska.
Portal Sieć Obserwatorów Burz poinformował, że interwencja straży pożarnej okazała się również konieczna w gminie Buczek w województwie łódzkim.
W województwie świętokrzyskim zaobserwowano również tworzenie się leja kondensacyjnego, który jednak nie dotknął ziemi.
W późniejszych godzinach burze i ulewne deszcze dotarły również do województwa kujawsko-pomorskiego. Lokalna "Gazeta Pomorska" poinformowała, że opady doprowadziły do zalania drogi krajowej nr 15 w Gniewkowie. Utrudnienia wystąpiły również w Toruniu, gdzie pod wodą znalazły się między innymi Bulwar Filadelfijski oraz tunel przy ulicach Dybowskiej oraz Kujawskiej.
W sobotę (25 maja) IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne dla całego kraju, które obowiązywać ma w godzinach od 14.00 do 23.00. Prognozowane są burze i silne opady deszczu sięgające od 20 do 35 mm. Towarzyszyć mogą im gwałtowne porywy wiatru rozwijające prędkości do 80 km/h. Lokalnie spaść może również grad.