Patrycja Kasperczak ostatni raz pojawiła się na wizji 31 stycznia 2021 roku, podczas 29. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na bluzce miała przyklejone czerwone serduszko firmujące akcję charytatywną Jurka Owsiaka. W trakcie trwającego niecałą minutę wystąpienia prezenterka w żaden sposób nie nawiązała do finału WOŚP, zapowiadała jedynie pogodę. Mimo tego - jak podawała wówczas "Gazeta Wyborcza" - została zwolniona.
Jak opisywała poznańska "GW", wystąpienie Patrycji Kasperczyk z serduszkiem promującym WOŚP wywołało oburzenie wśród kierownictwa oddziału stacji. Sprzeciw miała wyrazić m.in. ówczesna dyrektorka Agata Ławniczak. - Wpadła w szał - mówili w rozmowie z "GW" anonimowi pracownicy stacji. Jak dodawali, zdaniem dyrekcji prezenterka "promowała konkurencję", czyli telewizję TVN, która od lat relacjonuje finały WOŚP. Po szumie medialnym TVP wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że Kasperczyk pozostaje jako "redaktor odpowiedzialny dnia", jednak jej umowa dot. prezentowania pogody wygasła.
Po tym, jak od władzy zostało odsunięte Prawo i Sprawiedliwość, w TVP Poznań zmienił się szef. Został nim Jan Józefowski. Na antenę wróciła też Patrycja Kasperczak. Stało się to - symbolicznie - w dniu 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Prezenterka relacjonowała przebieg finału WOŚP z Międzynarodowych Targów Poznańskich.
"Pracownicy TVP, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że to wymowna scena, bo właśnie za czerwone serduszko poprzednie władze represjonowały prezenterkę. Według pracowników propozycja powrotu na wizję i to w roli prowadzącej relację na żywo zaskoczyła Patrycję Kasperczak" - podkreśla "Gazeta Wyborcza".
Patrycja Kasperczak ma wrócić również do prowadzenia pogody na antenie TVP Poznań.
***