W środę "Gazeta Wyborcza" opisała imprezę seksualną, do której miało dojść w budynku należącym do parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Poinformowano, że uczestniczyli w niej księża, którzy zaprosili pracownika seksualnego. Z ustaleń "GW" wynika, że mężczyzna stracił przytomność, a uczestnicy zabawy nie chcieli wpuścić ratowników medycznych, więc doszło do interwencji policji. Sprawą zajęła się także prokuratura, która wszczęła w tej sprawie śledztwo. Zareagował też biskup diecezji sosnowieckiej i zwrócił się w sobotę w specjalnym liście do wiernych.
Grzegorz Kaszak określił wydarzenia na plebanii w Dąbrowie Górniczej mianem "jakże bolesnych wydarzeń". Podkreślił, że zwrócił się do księży o podjęcie przez nich pokuty i nabożeństwa ekspiacyjnego [pokutnego - przyp. red.], "wynagradzającego Panu Bogu i podtrzymującego na duchu wiernych, bardzo cierpiących z powodu tego, co się stało".
Dziś zwracam się do Was, umiłowani w Chrystusie Panu, z prośbą o modlitwę i post - narzędzia zwycięstwa nad szczególnie silnym złem niszczącym człowieka, która wskazał nam nasz Zbawiciel
- napisał biskup Kaszak. "Proszę Was, abyście modlili się i wspierali obolałych i zawstydzonych księży, a także wszystkich tych, którzy nie zrobili nic złego, a bardzo cierpią i jest im bardzo trudno" - dodał hierarcha. "Świat pewnie tego nie zrozumie, ale Pan Jezus nie chce śmierci grzesznika. Módlmy się więc o nawrócenie naszego brata, który dopuścił się gorszącego czynu. Tak jak już pisałem, pragnę z całą stanowczością podkreślić, że nie ma przyzwolenia na zło moralne. Każdy, kto zostanie uznany za winnego, zostanie ukarany wedle prawa kanonicznego, niezależnie od wyroku sądu cywilnego. I bardzo przepraszam wszystkich tych, którzy zostali dotknięci i bardzo zasmuceni, czy też nawet zgorszeni sytuacją mającą miejsce w Dąbrowie Górniczej" - zakończył Kaszak.
Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, która nadzoruje działania jednostki w Dąbrowie Górniczej, potwierdził, że prokuratorzy wszczęli śledztwo. - Prowadzimy je pod kątem nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to kara do trzech lat więzienia - powiedział Waldemar Łubniewski. Proboszcz bazyliki pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej stwierdził, że "na probostwie nic się nie działo" i odesłał dziennikarza "GW" do kurii. Rzecznik prasowy kurii w Sosnowcu ksiądz Przemysław Lech wysłał oświadczenie, w którym odniósł się do informacji o imprezie seksualnej księży.
"W dniu 12 września proboszcz parafii pw. NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej poinformował pisemnie Kurię Diecezjalną w Sosnowcu o 'interwencji pogotowia i policji' w budynku należącym do parafii. Tego samego dnia Biskup Sosnowiecki powołał komisję, aby w trybie pilnym wyjaśniła okoliczności zaistniałej sytuacji. Ksiądz biskup jest na bieżąco informowany o wynikach pracy komisji. Po zakończeniu jej prac i ustaleniu okoliczności zdarzenia ksiądz biskup podejmie stosowne kroki przewidziane prawem kanonicznym" - przekazał rzecznik kurii w Sosnowcu.
***