Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Białorusi w czwartek 10 sierpnia przekazało informacje o pożarze jednej z największych rafinerii w kraju. Ogień został opanowany, jednak straty okazały się bardzo duże. Zaledwie kilka dni wcześniej Ukraina ostrzegała przed takim scenariuszem. Czy była to celowa prowokacja Rosji?
"Ratownicy ugasili pożar instalacji załadunkowej do produkcji benzyny na terenie OA Pro Rafineria Mozyrz" - poinformowało Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Białorusi za pośrednictwem mediów społecznościowych. Do komunikatu dołączone zostało również nagranie akcji gaśniczej. Wideo pokazuje nie tylko działanie służb ratowniczych, ale także znaczne szkody spowodowane przez ogień.
Białoruskie ministerstwo zapewniło, że w zdarzeniu nie było żadnych ofiar. Służby zajmą się teraz ustaleniem przyczyny pożaru. Rafineria w Mozyrzu położona na południowym wschodzie kraju jest jednym z największych tego typu zakładów na terenie Białorusi. Z uwagi na ogromne zdolności przerobowe stanowi kluczowy obiekt o strategicznym znaczeniu dla całej gospodarki tego państwa.
Niespełna tydzień przed pożarem rafinerii, w piątek 4 sierpnia, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o prowokacji, której mają dokonać rosyjskie wojska w rafinerii w Mozyrzu. "Według dostępnych informacji atak przygotowuje grupa dywersyjno-rozpoznawcza składająca się z personelu wojskowego rosyjskich sił zbrojnych i oficerów rosyjskich służb specjalnych, którzy zostali wysłani na Białoruś pod przykrywką najemników 'Grupy Wagnera'" - napisano na oficjalnej stronie SBU.
Rosyjska grupa miała mieć za zadanie udawać "ukraińskich sabotażystów" i przeprowadzić prowokację w rafinerii. "Rosja planuje obwinić Ukrainę za przestępstwo, aby po raz kolejny spróbować wciągnąć Białoruś w wojnę na pełną skalę przeciwko naszemu krajowi" - podkreślono. SBU zaznaczyła, że informacje zostały zweryfikowane w kilku źródłach. Jednym z nich mały być zeznania żołnierza armii rosyjskiej, którego wzięto do niewoli.
W pamięci telefonu pojmanego Rosjanina służby znalazły zapiski rozmów dotyczących "misji specjalnej" w rafinerii ropy naftowej w Mozyrzu, a także zdjęcia obiektu i szczegółowe informacje o planowanej "operacji". "SBU ostrzega białoruską armię przed udziałem w wojnie na pełną skalę z Ukrainą. Każdy najeźdźca, który przekroczy granicę naszego państwa, zostanie unicestwiony przez nasze siły bezpieczeństwa i obrony" - oznajmiła ukraińska Służba Bezpieczeństwa.