Jak przekazał w rozmowie z TVN24 rzecznik prasowy KWP w Białymstoku, funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie przed godziną 12 w sobotę ws. pijanego lekarza w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym.
Policjanci, którzy pojechali na miejsce stwierdzili, że 39-letni mężczyzna jest pod wpływem alkoholu i ma prawie 1,6 promila.
Lekarz opuścił szpital w obecności policjantów. Funkcjonariusze ustalają teraz, czy 39-latek był wówczas na dyżurze i zajmował się pacjentami. Jeśli to się potwierdzi, do sądu trafi wniosek ws. wykroczenia.
W tym wypadku może to dotyczyć art. 70. § 2 kodeksu wykroczeń, czyli "kto wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości znajduje się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka i podejmuje w tym stanie czynności zawodowe".