Jak podaje TVN Warszawa, do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 14:00 w Holendrach w gminie Wilga w powiecie garwolińskim. - Policjanci wstępnie ustalili, że 50-latek wypoczywał nad brzegiem rzeki z rodziną. W pewnym momencie chcieli przejść na drugi brzeg, jednak mężczyzna został porwany przez nurt. Pozostałym osobom udało się wydostać z wody - powiedziała portalowi podkomisarz Małgorzata Pychner, oficer prasowa KPP w Garwolinie.
TVN Warszawa informuje, że w akcji ratunkowej bierze udział około 40 strażaków, siedem łodzi i skuter wodny. Na miejscu zdarzenia pracują również nurkowie. Młodszy brygadier Karol Marcinkowski z garwolińskiej straży pożarnej przekazał, że działania prowadzone są na odcinku rzeki o długości około kilometra. - W drodze jest także sonar. Poszukiwania utrudnia niski stan wody na Wiśle. To wyzwanie dla sterników, żeby manewrować w takich warunkach - podkreślił.
***