[go: up one dir, main page]

Kraków. 15-latka wpadła do Wisły, koleżanka próbowała ją ratować. Wcześniej piły alkohol

Dwie 15-latki piły alkohol nad Wisłą w Krakowie. W pewnym momencie jedna wpadła do rzeki, a druga wskoczyła, żeby ją ratować. Nie była w stanie wyciągnąć koleżanki na brzeg. Udało się je uratować dzięki szybkiej reakcji przechodnia.

Do zdarzenia doszło w niedzielę. Ok. 17.30 dyżurny Komisariatu Wodnego w Krakowie otrzymał zgłoszenie dotyczące dwóch osób w Wiśle, w okolicy bulwaru Rodła. Na miejsce od razu udali się policjanci w motorówce. Przy brzegu zastali dwie nastolatki.

Zobacz wideo Tatrzańscy policjanci zatrzymali 29-latka podejrzanego o potrójne zabójstwo

Kraków. 15-latki wpadły do Wisły. Wcześniej piły alkohol

"Jedna z nich z trudem utrzymywała się na powierzchni wody - jedną ręką podtrzymując koleżankę, a drugą trzymając się kurczowo betonowego nadbrzeża. Policjanci wciągnęli kobiety na łódkę" - opisuje małopolska policja. Jedna z nich była nieprzytomna, druga "wyziębnięta i przestraszona". 

Jedna dziewczyna była nieprzytomna. Po chwili na miejscu pojawiło się pogotowie, które zabrało nastolatki do szpitala. 

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl.

Z ustaleń policji wynika, że 15-latki spożywały na brzegu Wisły alkohol. W pewnym momencie jedna z nich straciła równowagę, zatoczyła się i wpadła do wody. Druga 15-latka wskoczyła do rzeki, aby pomóc koleżance. Jak opisuje policja, wydobyła ją z nurtu rzeki, ale nie była w stanie wydostać na brzeg. Jej wołanie o pomoc usłyszał przechodzień. Policja podkreśla, że dzięki jego szybkiej reakcji i interwencji policji nastolatki przeżyły. 

"Sprawą teraz zajmą się policjanci do spraw nieletnich i patologii oraz sąd rodzinny" - podaje policja.

Więcej o: