[go: up one dir, main page]

"Rz". Watykan zamyka usta biskupom. Chodzi o prace Komisji ds. Pedofilii

Państwowa Komisja ds. Pedofilii nie dostanie od polskich biskupów żadnych dokumentów dotyczących postępowań kanonicznych w sprawach przypadków wykorzystywania małoletnich przez duchownych. Tych dokumentów nie dostaną także sądy i prokuratury - informuje "Rzeczpospolita".

Dziennikarze "Rz" dotarli do instrukcji Stolicy Apostolskiej, w której wyjaśniono zasady udostępniania kościelnych akt. Dokument trafił pod koniec roku do diecezji i kurii zakonnych w całej Polsce. Wynika z niego, że akta postępowań kanonicznych może przekazywać tylko Watykan, nawet jeśli kurie biskupie mają ich kopie. Jeżeli sąd czy prokuratura chciałyby prosić o wgląd w akta, to może to zrobić na drodze międzynarodowej pomocy prawnej.

Więcej najnowszych informacji w tej sprawie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Z instrukcji wynika także, że biskup może wymieniać informacje z policją, prokuraturą czy sądem, może udostępniać im różne dokumenty, ale tylko na etapie wstępnego dochodzenia kanonicznego, czyli wówczas, gdy próbuje zweryfikować zarzuty wobec podejrzanego księdza. Po zakończeniu postępowania w diecezji i wysłaniu materiałów do Kongregacji Nauki Wiary współpraca ma się zakończyć.

Zobacz wideo Terlikowski o raporcie ws. Pawła M.: Chcieliśmy oddać głos pokrzywdzonym

Z dokumentu dowiadujemy się, że Watykan sam może jakieś dokumenty udostępnić, ale tylko pod warunkiem, że występujący o nie dokładnie sprecyzuje, o jaką sprawę chodzi i odpowiednio uzasadni swój wniosek.

- Z jednej strony papież Franciszek mówi o potrzebie współpracy, my zapewniamy o swojej gotowości do współpracy, a z drugiej strony Kuria Rzymska niejako wiąże nam ręce. Krytyka spada na nasze głowy, bo zarzuca się nam, że coś ukrywamy - mówi "Rz" jeden z księży.

Abp Wojciech Polak napisał do Państwowej Komisji ds. pedofilii

Biuro Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży poinformowało w poniedziałek, że abp Wojciech Polak 14 stycznia br. skierował pismo do prof. Błażeja Kmieciaka, przewodniczącego Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Chodzi o prośbę, z  którą państwowa komisja ds. pedofilii zwróciła się do Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej o przekazanie jej danych o postępowaniach w sprawach przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich przez polskich duchownych.

Abp Polak odniósł się w piśmie do odpowiedzi, którą otrzymała komisja od Stolicy Apostolskiej w tej sprawie.

"Sprawy dotyczące wykorzystywania małoletnich są w Kościele katolickim zarezerwowane jurysdykcji watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary i dlatego kanoniczne procesy karne lub sądowe są prowadzone w diecezjach, lub zgromadzeniach zakonnych na jej zlecenie. W związku z tym udostępnienie akt procesowych powinno odbywać się drogą dyplomatyczną za pomocą wniosku o międzynarodową pomoc prawną z prośbą o udostępnienie dokumentacji konkretnego postępowania kanonicznego znajdującego się w jurysdykcji Stolicy Apostolskiej. Mamy więc w tej sprawie do czynienia z relacją między rządem Polski a władzami Stolicy Apostolskiej, a nie między państwową komisją a Kościołem w Polsce" - napisano w komunikacie Biura Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży.

Komisja ds. pedofilii. Jak powstała?

Ustawę o powołaniu komisji ds. pedofilii przyjęto w sierpniu 2019 roku w reakcji na film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" o przypadkach nadużyć seksualnych przez duchownych. Państwowa komisja do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 ma działać w siedmioosobowym składzie - pierwszy członek komisji został powołany jednak dopiero w maju 2020 roku, na dzień przed premierą kolejnego filmu "Zabawa w chowanego". Pełny skład zaprzysiężono w lipcu 2020 roku.

Zadaniem komisji jest badanie przypadków pedofilii w instytucjach państwowych i prywatnych, a także w Kościele. Do uprawnień komisji należy prowadzenie działalności prewencyjnej i edukacyjnej oraz wydawanie postanowień o wpisie do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Ma też zawiadamiać służby o przestępstwach molestowania nieletnich oraz przypadkach, kiedy taki czyn był ukrywany przez osoby, które miały o nim wiedzę.

Więcej o: