[go: up one dir, main page]

Lekcja religii i "dozwolony trójkąt miłosny - mąż, żona i Pan Jezus". Zaskoczenie nawet w kurii

W mediach społecznościowych zawrzało po lekcji religii, podczas której uczniom rozdano kartki z poradni rodzinnej. Z treści wynikało, że "producenci antykoncepcji hormonalnej zaczynali swą działalność w Auschwitz", a jedyny dozwolony trójkąt miłosny to "mąż, żona i Pan Jezus". W sprawie wypowiedziała się już szczecińska kuria.

Kartka, którą rozdano uczniom, pochodzić miała z poradni rodzinnej. Zapisy dotyczyły przede wszystkim seksu oraz ciąży.

Zobacz wideo Kidawa-Błońska o wyprowadzeniu religii ze szkół i Funduszu Kościelnym

Kartka z poradni rodzinnej na lekcji religii. "Błagam, rozmawiajcie ze swoimi dziećmi!"

Jedna z użytkowniczek mediów społecznościowych opublikowała zdjęcie kartki, którą przekazano uczniom podczas lekcji religii. "Nie wierzę w to co się odpie***la w naszym kraju... Nie mam słów, by opisać co dzieje się w moim sercu i głowie i widzę, słyszę takie rzeczy... Błagam, rozmawiajcie ze swoimi dziećmi!" - napisała na instagramie Marta Trojanowska, zamieszczając fotografię.

 

Jak poinformował Onet, materiały przesyłają sobie rodzice z I Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie. Jednak jak podaje portal, ks. kan. dr Paweł Płaczek ze szczecińskiej kurii zapewnia, że katechetki z tej szkoły, nie rozdawały uczniom takich materiałów. Dodał również, że archidiecezja ma jeden program nauczania i nie obejmuje tego, co znalazło się na kartce krążącej w Internecie.

Na kartkach, które rozdano uczniom, znajdowały się "Wytyczne z Poradni Rodzinnej". "Jedyny możliwy trójkąt miłosny to mąż żona i Pan Jezus", "Dziecko jest w pierwszej kolejności dzieckiem Bożym, dopiero potem dzieckiem rodziców", "Do zajścia w ciążę potrzebny jest tylko zeszyt, wykres i wiara w Boga" - brzmią pierwsze punkty.

Z wytycznych można również dowiedzieć się, że "producenci antykoncepcji hormonalnej zaczynali swą działalność w Auschwitz", oraz że zarodek umiera przez nią "śmiercią głodową". Co więcej, z kartki tej wynika, że szansę na bycie szczęśliwym małżeństwem mają tylko te małżeństwa, które stosują naturalne metody planowania rodziny, a te, które stosują antykoncepcję hormonalną, rozwodzą się.

Co więcej, "jeśli występuje problem z zajściem w ciążę, należy sprawdzić poziom oświetlenia w sypialni" - wyjaśniono, że "światło z ulicznej latarni wpływa na cykl owulacyjny". Należy zatem przenieść sypialnię w inne miejsce, a problem bezpłodności sam zostanie rozwiązany.

Przeczytaj więcej o sytuacji w polskich szkołach na stronie głównej Gazeta.pl.

Zwrócono również uwagę na korzyści, które płyną z zachowania czystości przedmałżeńskiej. Zdaniem poradni są to m.in. wolność od poczucia winy, uwolnienie "od urazu po wykonanej aborcji" czy "ochrona najdelikatniejszego organu seksualnego, czyli rozumu". Co więcej, poradnia wskazuje, że dzięki abstynencji można stać się lepszym kochankiem, a powstrzymanie się od seksu przed ślubem jest ochroną "największego daru prawdziwej miłości - dziewictwa".

Więcej o: