"Wszystkie służby ruszyły do pomocy mieszkańcom ulic zagrożonych powodzią. Sypią piasek do worków i układają zabezpieczenia" - informował w nocy lokalny portal petronews.pl. Serwis prowadził także transmisje z akcji. - Występują podtopienia w związku z tzw. cofką z Wisły, która wpływa korytem rzeki Słupianki. Służby zadysponowały na miejsce piasek i worki. Mieszkańcy zabezpieczają posesje przed zalaniem - mówił portalowi Konrad Kozłowski z Referatu Informacji Miejskiej Urzędu Miasta.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś zdecydował, że do dyspozycji Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego skierowani zostali więźniowie. Natomiast wiceszef MSWiA Maciej Wąsik poinformował w środę rano o stanie Wisły w okolicach Płocka.
Jak podaje Mazowiecka Straż Pożarna, w Płocku wciąż zabezpieczane przed wodą są domy.
"Przed nami kolejna trudna noc i niepewny dzień. Chcemy wierzyć, że scenariusze zaprezentowane przez Wody Polskie i Wojewodę Mazowieckiego dla Płocka i Powiatu Płockiego sprawdzą się i nie dojdzie do powodzi zatorowej, takiej jak w 1982 roku" - napisał w nocy na Facebooku prezydent Płocka.
"Ponownie apeluje do rządu o wznowienie pogłębiania Wisły, regulację rzeki i bezzwłoczne podjęcie realnych działań, które poprawią bezpieczeństwo przeciwpowodziowe mieszkańców obszarów województwa mazowieckiego położonych w środkowym biegu Wisły i nad Zalewem Włocławskim" - podkreślił Andrzej Nowakowski.