Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka już po raz 16. organizuje konkurs "Pomóż ocalić życie bezbronnemu". Organizatorzy przekonują, że przygotowane przez uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych prace rzeczywiście mogą pomóc w ratowaniu ludzkiego życia.
Na dowód tej tezy organizatorzy przypominają film konkursowy nastolatków z Żelechowa. Jego bohaterami są skłóceni małżonkowie. Pewnego dnia pracujący jako żołnierz mąż wyjeżdża na misję, a w tym samym czasie jego żona dowiaduje się, że jest w ciąży.
"Kilka tygodni później kobieta odkrywa, że choruje na białaczkę i musi wybierać, która walka będzie priorytetowa - o nią czy o dziecko. Po tym jak film nastolatków trafił do internetu, odezwała się do nich pewna mama z Białegostoku. Powiedziała, ze dzięki niemu nie zdecydowała się na aborcję" - czytamy na stronie internetowej organizatora konkursu.
W ramach konkursu uczniowie są zachęcani do tworzenia prac na temat aborcji, eutanazji czy in-vitro. Dopuszczone są zarówno prace plastyczne, prezentacje multimedialne, jak i piosenki i filmy, a nawet gry komputerowe. Stowarzyszenie pro-life uważa, że to "zachęci młodzież do refleksji nad wartością życia i godnością człowieka".
Konkurs skierowany jest do uczniów z klas podstawowych 4-6 i 7-8, a także uczniów szkół ponadpodstawowych. Młodsi uczestnicy mogą wygrać sprzęt elektroniczny, książki i gry planszowe, natomiast starsi - nagrody pieniężne w wysokości do 1500 zł.
"Gazeta Wyborcza" informuje dodatkowo, że wsparcie dla konkursu wyraziły kuratoria oświaty w Krakowie, Lublinie, Katowicach i Białymstoku. Formą nagrody w tym przypadku mają być dodatkowe punkty na świadectwie, które są ważne przy rekrutacji do szkół średnich.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Ksenofobicznych i Rasistowskich zapowiedział na Facebooku podjęcie kroków prawnych wobec organizatorów. Organizacja uważa, że w ten sposób "pierze się mózgi dzieciom", a wspieranie takich inicjatyw jest "znęcaniem się nad dziećmi".