Jednym z tematów czwartkowego programu "Minęła 20" w TVP Info była awaria kolektora przesyłowego w oczyszczalni Czajka. Gośćmi byli Joanna Borowiak z PiS, Stefan Krajewski z PSL, Grzegorz Napieralski z KO oraz Tomasz Trela z Lewicy.
W pewnym momencie - gdy głos zabierał poseł Napieralski - prowadzący program, Adrian Klarenbach, zapowiedział pokazanie na ekranie zdjęcia, które miało ilustrować ogrom awarii w Warszawie. - Ja bardzo poproszę o zdjęcie, które zilustruje pewien fakt. Chciałbym pana, panie pośle, tylko o coś zapytać... - zaczął dziennikarz. Wówczas na ekranie pokazał się screen zdjęcia zamieszczonego przez jednego z użytkowników Twittera. Było podpisane słowami: "Ujście Narwi do Wisły. Przed awarią i po awarii Czajki".
Prowadzący program zasugerował, że zmieniony kolor wody na jednym ze zdjęć wynika z awarii i z zanieczyszczenia ściekami.
Mamy to zdjęcie naszej przepięknej Wisełki i chciałbym zapytać - czy za coś takiego należałoby powiedzieć "sorry, Winnetou?" To jest Wisła przed awarią i po awarii Czajki. Tak to wygląda, proszę Państwa, nie wiem czy pan poseł Trela widzi? A pan poseł Krajewski widzi? No i co pan na to?
- pytał Klarenbach.
Jak się okazuje, kolor wody na jednym ze zdjęć nie ma nic wspólnego z awarią ani z zanieczyszczeniem ściekami - to całkowicie normalny widok na tym odcinku, na którym ciemne Wody Narwi wpadają do Wisły, za której kolor odpowiada mieszanka pyłów i iłów niesionych przez prąd wody (podobnie wyglądają też ujścia innych rzek, nie tylko w Polsce). Dodatkowo, jak podaje Onet, fotografia zrobiona u zbiegu rzek pokazana w TVP Info pochodzi z 2015 roku. Zrobiono ją na wysokości Nowego Dworu Mazowieckiego.
Grzegorz Napieralski w rozmowie z Onetem przyznał, że nie widział, jakie zdjęcie pokazano w programie - sam podczas łączenia się ze studiem mógł je oglądać tylko na małym ekranie. - Pierwszy raz przydarzyła mi się sytuacja, gdy w programie telewizyjnym dokonano manipulacji wobec mnie. Nie znam procedury przygotowania programu, ale ktoś, kto przygotowywał materiał do wydania, powinien ponieść konsekwencje, a telewizja publiczna powinna przeprosić uczestników programu i widzów - powiedział.
TVP jak dotąd nie odniosła się do sprawy.