Co się dzieje: Rzecznik Pentagonu Patrick Ryder poinformował, że sekretarz obrony Lloyd Austin USA nakazał rozmieszczenie na Bliskim Wschodzie dodatkowych sił. Wynika to, jak podano w komunikacie, z zobowiązań USA dotyczących obrony amerykańskich cywilów i żołnierzy w regionie oraz obrony Izraela. Chodzi m.in. o bombowce B-52, myśliwce, samoloty tankujące i niszczyciele marynarki wojennej. Jak przekazał w komunikacie, "siły te zaczną przybywać w nadchodzących miesiącach".
Szczegóły: Decyzja sekretarza obrony ma związek z planowanym opuszczeniem regionu przez grupę uderzeniową lotniskowca USS Abraham Lincoln. W komunikacie napisano, że skierowanie nowych sił opiera się m.in. na niedawnej decyzji o rozmieszczeniu w Izraelu amerykańskiego systemu rakietowego Terminal High Altitude Area Defense.
Ostrzeżenie Iranu: "Sekretarz Austin jasno daje do zrozumienia, że jeśli Iran, jego partnerzy lub powiązane organizacje wykorzystają ten moment, aby zaatakować amerykański personel lub interesy w regionie, Stany Zjednoczone podejmą wszelkie niezbędne środki, aby bronić naszych ludzi" - czytamy w komunikacie Rydera.
Masz chwilę? Przeczytaj tekst Maćka Kucharczyka, o tym, jak żołnierze narazili misję dla Netfliksa. "Dla Netfliksa zawiązali spisek na okręcie US Navy. Narażali go na wykrycie"
Źródło: Komunikat Departamentu Obrony