Rosyjskie rakiety nad Polską niejednokrotnie stały się źródłem niepokoju w związku z trwającą wojną w Ukrainie. Pojawiały się wówczas dyskusje na temat ewentualnego zestrzelenia pocisków zmierzających w stronę kraju. W sprawie wypowiedział się sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, który w niedzielę 14 lipca wyjaśnił, czy Sojusz popiera takie rozwiązanie.
Sekretarz generalny NATO został zapytany o pomysł zestrzeliwania przez Polskę rosyjskich rakiet znajdujących się nad Ukrainą, lecących w kierunku Polski. - Polityka NATO pozostaje niezmienna, nie będziemy uczestniczyć w tym konflikcie. Nie staniemy się jego częścią. Dlatego wspieramy Ukrainę w niszczeniu rosyjskich samolotów, ale NATO nie będzie bezpośrednio zaangażowane - zapowiedział Jens Stoltenberg cytowany przez portal Ukraińska Prawda.
Jak podkreślił sekretarz generalny NATO, "Ukraina ma prawo atakować legalne cele wojskowe na terytorium Rosji, kraju agresora". W tym kontekście przypomniał, że niektóre kraje nałożyły ograniczenia na użycie broni dostarczanej Ukrainie i przyjął z zadowoleniem zgodę USA na wykorzystywanie rakiet do działań na terytorium Rosji.
Pojawił się również wątek planów przystąpienia Ukrainy do NATO. - Widzieliśmy różne modele i będę ostrożny w składaniu oświadczeń na temat tego, które rozwiązanie może być stosowne dla Ukrainy - stwierdził Jens Stoltenberg. Według doniesień portalu Rubryka, sekretarz generalny NATO zapewnił jednak, że Sojusz wesprze Ukrainę, a obecnie są realizowane zwiększone dostawy między innymi systemów obrony powietrznej. - Oczywiście, F-16 jest również ważny w tym kontekście. Dostarczymy więcej naziemnych systemów obrony powietrznej i amunicji - zapowiedział.