"Przekazujemy najszczersze kondolencje najbliższym ofiar dzisiejszego wybuchu w Stambule. Nasze myśli i modlitwy kierujemy do poszkodowanych i ich rodzin. Pragniemy zapewnić władze Turcji i jej obywateli o wyrazach naszej solidarności" - czytamy we wpisie polskiego MSZ na Twitterze.
W Stambule trwa akcja ratunkowa i poszukiwawcza. Nie ustalono jeszcze, czy wybuch był zamachem terrorystycznym, ale tureckie władze nie wykluczają takiej ewentualności. W przeszłości podobne za eksplozje w Turcji odpowiedzialni byli kurdyjscy separatyści i grupy bojowników islamskich.
Do eksplozji doszło na głównym deptaku w Stambule - alei Istiklal. Prezydent Recep Tayyip Erdogan w czasie konferencji prasowej podkreślił, że był to "nikczemny atak", a państwowe służby działają, aby odnaleźć jego sprawców.
Nie możemy jeszcze z całą pewnością stwierdzić, że był to zamach, ale pierwsze znaki wskazują, że wyczuwalny jest tu zapach terroru. Wysiłki dążące od pokonania Turcji i narodu tureckiego przy pomocy terroryzmu spełzną na niczym, podobnie jak to było do tej pory
- powiedział turecki prezydent. Wiceprezydent Fuat Oktay powiedział z kolei, że wybuch w Stambule był prawdopodobnie zamachem terrorystycznym przeprowadzonym przez kobietę.
W mediach społecznościowych opublikowano nagrania wideo pokazujące moment eksplozji. Widać na nich fragmenty budynku wylatujące w powietrze oraz ludzi leżących na ulicy po wybuchu. Miejsce tragedii odwiedził turecki minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu oraz wiceprezydent Fuat Oktay, który zapowiedział szybkie przeprowadzenie śledztwa i ukaranie winnych.
Na miejscu wybuchu wciąż pracuje straż pożarna, policja i ekipy ratunkowe. Zamknięto okoliczne sklepy. Ulica została wyłączona z ruchu.
Aleja Istiklal - czyli aleja Niepodległości - to jedna z najważniejszych ulic Stambułu, łącząca plac Taksim i dzielnicę Beyoglu. Znajduje się na niej mnóstwo sklepów i restauracji, kilka państw ma tam swoje placówki dyplomatyczne. W weekend zwykle jest pełna mieszkańców miasta i turystów.
Do tej pory nikt nie przyznał się do przeprowadzenia zamachu w tureckiej stolicy.