[go: up one dir, main page]

Ukraina żąda od Rosji "przejrzystości i faktów". Kolejne 48-godzinne ultimatum

Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba zażądał w imieniu swojego kraju wspólnych rozmów z Rosją w ramach OBWE. Minister chce, by odbyły się one w ciągu najbliższych dwóch dni. We wtorek strona rosyjska nie stawiła się na spotkaniu w Wiedniu, którego także domagała się Ukraina.

W piątek Ukraina na mocy Dokumentu Wiedeńskiego OBWE (przyjętego w 1990 r. porozumienia ws. przejrzystości i przewidywalności w kwestiach wojskowych) zwróciła się do Rosji o przekazanie szczegółowych informacji w sprawie działalności swoich wojsk na pograniczu z Ukrainą i Krymie. Moskwa miała dwa dni na odniesienie się do sprawy, czego nie zrobiła.

Ukraina w niedzielę wezwała Rosję do stawienia się na spotkanie w ciągu 48 godzin. Na to strona rosyjska również nie zareagowała, nie pojawiając się na wtorkowych rozmowach w Wiedniu.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

"Wciąż domagamy się przejrzystości od Rosji, która odmówiła udziału we wczorajszym spotkaniu na podstawie Dokumentu Wiedeńskiego. Ukraina domaga się teraz wspólnego posiedzenia Stałej Rady i Forum Współpracy w dziedzinie Bezpieczeństwa OBWE w ciągu 48 godzin w celu wypracowania dalszych kroków" - przekazał w środę na Twitterze szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.

"Po raz kolejny wzywamy Rosję do odniesienia się do uzasadnionych obaw państw członkowskich i wykorzystania narzędzi OBWE do rozładowania napięć spowodowanych przez jej działania wojskowe w pobliżu granicy z Ukrainą" - dodał.

Jak podkreślił Kułeba, rosyjskie deklaracje o wycofaniu wojsk "nie są wystarczające". "Potrzebujemy przejrzystości i faktów" - zaznaczył.

Zobacz wideo Po co Putinowi destabilizacja sytuacji na Ukrainie? Poseł Zalewski tłumaczy

Stoltenberg: Rosyjskie siły gotowe do ataku

Ministrowie obrony krajów NATO na środowym posiedzeniu w Brukseli po raz kolejny zaapelowali do władz w Moskwie o pokojowe rozwiązanie konfliktu.

Szef NATO Jens Stoltenberg oświadczył że nie ma na razie sygnałów, iż Rosja rzeczywiście chce wycofać wojska z granicy z Ukrainą. - Dzisiaj widzimy, że Rosja utrzymuje ogromne siły, które są gotowe do ataku. Mają one duże możliwości techniczne i są rozmieszczone od Krymu po Białoruś - dodał.

W trakcie spotkania w Brukseli ministrowie obrony krajów NATO zaapelowali do władz w Moskwie o uspokojenie sytuacji i o dialog. Podkreślili też, że ewentualna agresja na Ukrainę będzie mieć dla Rosji "wysoką cenę". 

Więcej o: