Abu Dhabi ar-Raisi zdobył stanowisko m.in. dzięki sprawnej kampanii - zauważa agencja Assosiated Press. Emiratczyk jeździł po świecie i spotykał się z prawodawcami i wysokimi urzędnikami państwowymi. Pomagało dobre wykształcenie i stopnie naukowe zdobyte podczas studiów w Wielkiej Brytanii i USA oraz wieloletnie doświadczenie w policji. Abu Dhabi ar-Raisi już po nominacji na szefa Interpolu podkreślił, że chce "modernizować i przekształcać" organizację, bazując na swoim doświadczeniu, które zdobył jako szef policji ZEA.
Jak podkreśla Deutsche Welle, politycy, organizacje praw człowieka i byli więźniowie są zaniepokojeni wyborem ar-Raisiego - powodem jest raport organizacji Human Rights Watch. Wynika z niego, że kierowany przez Raisiego resort miał ignorować doniesienia o stosowaniu tortur na ludziach przez emirackie służby bezpieczeństwa. Wniesiono przeciwko niemu skargi w pięciu krajach, w tym we Francji. Swój sprzeciw wyrazili także parlamentarzyści niemieccy - Kai Gehring (Zieloni), Peter Heidt (FDP) i Frank Schwabe (SPD).
Biorąc pod uwagę druzgocącą historię praw człowieka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, nominacja Al-Raisiego na prezydenta byłaby w rażącej sprzeczności z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka i misją organizacji
- stwierdzili jeszcze przed nominacją. Jak podkreśla Deutsche Welle, sprzeciw wyraziła również organizacja Human Rights Watch, która stwierdza w komunikacie, że w więzieniach ZEA długie wyroki odsiadują setki aktywistów, naukowców i prawników, często w wyniku niesprawiedliwych procesów i za niejasne przewinienia.
Zjednoczone Emiraty Arabskie kategorycznie odrzucają takie oskarżenia.
Jako obecny członek Komitetu Wykonawczego Interpolu, generał dywizji Al-Raisi jest wybitnym profesjonalistą z 40-letnim dorobkiem w policji regionalnej i krajowej
- napisała ambasada Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Niemczech w oświadczeniu dla DW.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Tymczasem agencji Reutera udało się dotrzeć do kilku więźniów, m.in. z 34-letniego naukowca z brytyjskiego Uniwersytetu Exeter - Matthew Hedgesa. Twierdzi on, że w 2018 roku był przetrzymywany w izolatce przez siedem miesięcy z powodu zarzutów o szpiegostwo. Mężczyzna został zatrzymany, kiedy prowadził w Emiratach badania w związku ze swoim doktoratem. Hedges powiedział, że stosowano wobec niego przemoc fizyczną, a także grożono jego bliskim. Skarg na nowego szefa Interpolu jest więcej. Inny z poszkodowanych w rozmowie z agencją wskazuje, że funkcjonariusze razili go prądem, bili i uniemożliwiali dostęp do wody i jedzenia. O wszystkim miał wiedzieć ar-Raisi.