W rezolucji Parlament Europejski podkreśla, że wykonanie aborcji nie powinno być w żaden sposób objęte kodeksem karnym. W ocenie PE "działa to paraliżująco na lekarzy, którzy w konsekwencji powstrzymują się od świadczenia usług SRH [z zakresu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego - red.] z obawy przed sankcjami karnymi" - podaje RMF24.
Więcej informacji o konsekwencji wyroku TK ws. aborcji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
"W ciągu ostatnich 12 miesięcy organizacje zajmujące się 'aborcją bez granic' pomogły 34 tysiącom osób z Polski uzyskać dostęp do aborcji" - piszą eurodeputowani. Zaznaczają, że liczby te stanowią "zaledwie ułamek całkowitej liczby Polek potrzebujących wsparcia w dostępie do opieki aborcyjnej".
"W rezolucji podkreślono, że problem braku dostępu do aborcji nieproporcjonalnie dotyka kobiety i kobiety w ciąży, które nie mają środków finansowych na sfinansowanie aborcji medycznej lub aborcji za granicą" - pisze RMF24.
Eurodeputowani wzywają Radę UE, by zajęła się sprawą ograniczonego dostępu do aborcji w Polsce podczas przesłuchań w ramach procedury art. 7 Traktatu UE.
Projekt dokumentu poparła już Europejska Partia Ludowa (EPL), socjaldemokraci (S&D), Zieloni, liberałowie (Renew Europe) i Zjednoczona Lewica Europejska - Nordycka Zielona Lewica (GUE/NGL). Socjaldemokraci zgłosili poprawkę do tekstu rezolucji. Poprosili o udostępnienie informacji o śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny.
Według ustaleń dziennikarki RMF FM poprawka ma już wstępną aprobatę pozostałych frakcji, które są inicjatorami rezolucji.
Głosowanie Parlamentu Europejskiego nad rezolucją odbędzie się w najbliższy czwartek.