Książę Filip w ubiegły miesiącu wrócił do zamku Windsor po 28-dniowym pobycie w szpitalu, gdzie przeszedł operację serca. Portal Standard.co.uk podaje, że Filipowi miało zależeć na tym, by umrzeć we własnym, a nie szpitalnym łóżku.
Do ostatnich dni książę starał się pozostać tak niezależnym, jak było to możliwe. Miał m.in. odmówić korzystania z wózka inwalidzkiego. Do znacznego pogorszenia stanu zdrowia miało dojść w czwartek wieczorem. Królowa Elżbieta II miała czuwać przy księciu aż do chwili jego śmierci. Monarchini miała przy tym uszanować życzenie swojego małżonka i nie zdecydowała się na skierowanie go do szpitala.
Książę Filip, małżonek królowej Elżbiety II, zmarł w piątek rano w wieku 99 lat. O śmierci poinformował Dwór Królewski.
Był jedynym synem i ostatnim dzieckiem księcia Andrzeja, syna króla Grecji Jerzego I oraz księżnej Alicji Battenberg. Był wnukiem królowej Wiktorii. W 1922 roku jego rodzina została pozbawiona tronu i wypędzona z ojczyzny.
Książe Filip w 1939 roku wstąpił do brytyjskiej marynarki wojennej. W styczniu 1940 roku uzyskał najniższy stopień oficerski i pływał w rejsach bojowych na pokładach okrętów liniowych, a potem niszczycieli. Odznaczył się w bitwie pod Matapanem. Po zakończeniu II wojny światowej w Europie wziął udział w walkach na Pacyfiku przeciwko Japonii.
Czynną służbę w marynarce wojennej zakończył w roku 1951, już po ślubie z księżniczką Elżbietą.