"Dr George Blatti zignorował powtarzające się ostrzeżenia i przepisał ogromne ilości opioidów i innych leków, które zabiły pięciu pacjentów i zagroziły życiu sześciu innych" - przekazali prokuratorzy z hrabstwa Nassau, cytowani przez telewizję ABC.
"Bloczek z receptami tego lekarza był równie śmiercionośny jak każde inne narzędzie zbrodni" - dodała Madeline Singas, prokuratorka okręgowa hrabstwa Nassau.
W opinii śledczych aresztowany w czwartek 75-letni lekarz pierwszego kontaktu zlekceważył nie tylko prawo, ale i etykę lekarską. W zamian za gotówkę Blatti miał przepisywać opioidy i inne środki m.in. osobom zmagającym się z uzależnieniami. Nie weryfikował też w żaden sposób dokumentacji medycznej czy historii chorób. Zdarzało się, że tabletki przepisywał "na ślepo", czyli osobom, których nigdy nie spotkał. Prokuratorzy uważają, że w ciągu pięciu lat lekarz mógł przepisać nawet 1,8 miliona dawek leków.
Wszystkie ofiary otrzymały receptę od medyka na kilka dni przed śmiercią. Blatti kontynuował swoją "praktykę" nawet po tym, gdy dowiedział się o śmierci trzech osób, które zgłosiły się do niego po receptę.
Oskarżony miał spotykać się z pacjentami na parkingu jednego z hoteli oraz w kawiarni sieci Dunkin' Donuts w Rockville Centre.
Blatti nie przyznał się do winy. Jeśli zostanie skazany za najpoważniejszy zarzut, grozi mu maksymalnie 25 lat więzienia. 75-latek po raz pierwszy został aresztowany w 2019 r. i wówczas dobrowolnie zrzekł się prawa do wykonywania zawodu.
O kryzysie opioidowym w USA w rozmowie z weekend.gazeta.pl opowiadał Sam Quinones, autor reportażu "Dreamland. Epidemia opiatów w USA":