[go: up one dir, main page]

Tajemniczy opatrunek na ręce Andrzeja Dudy. Co się stało? Są dwie wersje

Andrzej Duda od początku października pokazuje się publicznie z opatrunkiem na prawej dłoni. Pracownicy Pałacu Prezydenckiego zapewniają, że kontuzja "nie ma wpływu na wykonywanie obowiązków". Co się stało prezydentowi?

Opatrunek na ręce Andrzeja Dudy: 1 października prezydent wziął udział w  inauguracji roku akademickiego w Szkole Głównej Mikołaja Kopernika w Warszawie i konferencji Warsaw Security Forum. Potem spotkał się też z prezydentką Gruzji Salome Zurabiszwili. Tego też dnia po raz pierwszy pojawił się publicznie z opatrunkiem i usztywnieniem na prawej dłoni. Wygląda na to, że Andrzej Duda doznał kontuzji. 

Co mówią w Pałacu Prezydenckim: Współpracownicy prezydenta w rozmowie z Interią wyjaśniali, że Andrzej Duda doznał urazu podczas prac domowych w swoim apartamencie w Krakowie. - To nic sensacyjnego. Od zawsze lubi majsterkować i w każdej wolnej chwili wykonywał różne prace we własnym zakresie - mówi rozmówca serwisu. 

Zobacz wideo Duda reaguje na zarzuty o brak obecności na terenach powodziowych. "Nie było to potrzebne"

Druga wersja: Według innego źródła uraz miał powstać podczas ćwiczeń na siłowni w Warszawie. - Jest również aktywny, jeśli chodzi o ćwiczenia fizyczne - podkreślił informator. Urzędnicy z otoczenia prezydenta zaprzeczają jednak, aby prawdziwe przyczyny kontuzji były ukrywane. - Uraz prezydenta nie jest żadną tajemnicą, skoro wszyscy zauważają go podczas oficjalnych spotkań. Są aspekty prywatności przysługujące każdemu, nawet głowie państwa - mówił inny współpracownik Andrzeja Dudy. 

Więcej o urazie Andrzeja Dudy przeczytasz w tekście: Duda podał rękę i... wszyscy zobaczyli, co ma na dłoni. Jest wyjaśnienie. 

Źródła:  Interia, Radio Zet

Więcej o: