[go: up one dir, main page]

Wiadomo, ile wydano na pikniki wojskowe w czasach Błaszczaka. "Wykorzystał wojsko w kampanii"

Z wyliczeń Ministerstwa Obrony Narodowej wynika, że w czasach, gdy resortem kierował Mariusz Błaszczak, wydano blisko 2 mln zł na organizację pikników wojskowych. Dokumenty w tej sprawie zostały przekazane PKW - podaje Wirtualna Polska.

Chodzi o imprezy, które latem ubiegłego roku odbywały się pod hasłem "Silna Biało-Czerwona". Politycy ówczesnej opozycji oskarżali polityków Prawa i Sprawiedliwości, że podczas pikników wojskowych - organizowanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej - prowadzili agitację wyborczą. Imprezy odbywały się w trakcie kampanii przed wyborami parlamentarnymi. 

Zobacz wideo Mam pokój pełen węży!

Blisko 2 mln zł na pikniki wojskowe. Dokumenty trafiły do PKW

Jak podaje Wirtualna Polska za informacjami z MON, odbyło się wówczas 67 pikników. "Bezpośrednie wydatki resortu obrony, tj. koszt zakupu towarów i usług celem organizacji pikników, wyniosły 1,76 mln zł" - przekazało portalowi ministerstwo. Z ustaleń resortu wynika, że w 57 piknikach uczestniczyli "goście specjalni", czyli parlamentarzyści i przedstawiciele rządu. Według MON podczas co najmniej 8 pikników "miały miejsce wypowiedzi pośrednio bądź bezpośrednio nawiązujące do działalności ówcześnie rządzącej partii politycznej". W przypadku dwóch innych miało dojść do wystąpień, noszących znamiona "bezpośredniej agitacji wyborczej". 

Cezary Tomczyk: Mariusz Błaszczak wykorzystał wojsko w kampanii 

Dokumenty zostały przekazane Państwowej Komisji Wyborczej. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk poinformował, że na ich podstawie zostanie skierowane także zawiadomienie do prokuratury. - Mariusz Błaszczak, który zdecydował o tym, że za pieniądze podatników będzie organizował tego typu eventy, przekroczył swoje uprawnienia - powiedział Tomczyk. - Najbardziej kluczowe jednak jest to, że wykorzystał wojsko do kampanii PiS. Wprost: do celów politycznych. To się nigdy nie powinno zdarzyć i za to partia ta powinna odpowiedzieć. W naszym mniemaniu jest to przestępstwem - dodał. 

Państwowa Komisja Wyborcza ma zebrać się 29 sierpnia, by zdecydować o ewentualnym odebraniu subwencji PiS. W Komisji są już m.in. dokumenty z Rządowego Centrum Legislacji oraz NASK, o które się zwracała po poprzednim posiedzeniu.

Więcej o: