Na profilu Andrzeja Dudy na platformie X w czwartek 4 stycznia wieczorem pojawił się nietypowy wpis. "Powiedz mu, żeby zapytał swoją żonę, co to znaczy 'mieć jaja'. Ona wie!" - brzmiała treść komunikatu. I choć wpis został usunięty błyskawicznie, bo po minucie, internauci zdołali go uwiecznić. Pozostały jednak pytania. Czy to sam prezydent opublikował wpis, czy też osoba, która ma dostęp do jego konta? Kogo dotyczyły opublikowane słowa i do kogo były skierowane? Nieco ujawnił w tej sprawie w niedzielę szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.
W wydaniu "Śniadania Rymanowskiego" z 7 stycznia 2024 Marcin Mastalerek odpowiedział na pytanie dotyczące tego, jak doszło do tego, że nietypowy wpis trafił na profil Andrzeja Dudy. Jak stwierdził, wpis był "prywatną korespondencją". - To były słowa w prywatnej rozmowie, nie chciałbym jej komentować. Prezydent to usunął i tyle - powiedział. W tle dało się słyszeć słowa obecnego w studiu Polsat News Radosława Fogla: "on (adresat wiadomości - red.) już wie".
Dziennikarz nie dawał za wygraną i dopytywał, kogo dotyczył wpis. - Myślę, że poseł Fogiel wie, że ta osoba już wie - żartował Mastalerek, a Rymanowski dopytał polityka, czy wie, o kogo chodzi. - Ja się domyślam, że ten wymieniony we wpisie już wie. Nie mam zielonego pojęcia kto to - odpowiedział Fogiel.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Dolniak w odpowiedzi na wymianę zdań usiłowała sprowadzić dyskusję na poważniejszy tor. - Rozmawiamy o najważniejszej osobie w państwie. Przepraszam, ta formuła żartu… Do czego my tę sytuację sprowadzamy? - zapytała, na co natychmiast zareagował Mastalerek.
- Pani uważa, że prezydent nie ma prawa wysyłać prywatnych wiadomości? No pomylił się prezydent i co? Ma być sztywniakiem i nie może prywatnie do kogoś napisać? - powiedział szef gabinetu kancelarii prezydenta. Dolniak skwitowała, że prezydent powinien bardziej zwracać uwagę na to, by jego prywatne wiadomości nie pojawiały się w przestrzeni publicznej.