[go: up one dir, main page]

Spór o budżet w studiu. Marek Sawicki nie wytrzymał po słowach polityka PiS. "Na litość boską"

Przyszłoroczny budżet wywołał spór w studiu. Kinga Gajewska przedstawiła plany nowego rządu, co wywołało reakcję polityka PiS. Michał Moskal ocenił, że "chciałby, żeby taki budżet dostało PiS, gdy zaczynało rządzić". Marek Sawicki z PSL zareagował jednoznacznie.

Gośćmi programu "Debata Dnia" w Polsat News w piątek 15 grudnia byli wiceszef klubu PSL Marek Sawicki, Kinga Gajewska z PO oraz polityk PiS Michał Moskal. Przedmiotem rozmowy był między innymi budżet na przyszły rok, który jest jednym z największych wyzwań stojących przed nowym rządem. Prowadząca Agnieszka Gozdyra zwróciła uwagę, że wiceministerką finansów została Hanna Majszczyk, która została określona "jednoosobowym oddziałem specjalnym" do tworzenia budżetu.

Zobacz wideo Dominika Lasota: Wzięcie się za zieloną transformację oznacza szczerą rozmowę z górnikami i górniczkami

 Marek Sawicki ocenił wiceministerkę finansów. "Wiedziała, gdzie są pieniądze"

- Na pewno jest to osoba kompetentna, na pewno zdolna. Ale też osoba oszczędna i  powiem szczerze, że będzie miała węża w kieszeni - stwierdził Marek Sawicki. - Pieniądze są i będą - dodała Kinga Gajewska. Wywołało to reakcję polityka PiS. - Zadbaliśmy o to - wtrącił Michał Moskal. - Rzeczywiście to jest fachowiec, który w Ministerstwie Finansów wiele lat pracował i ona rzeczywiście tego budżetu pilnowała i wiedziała, gdzie są pieniądze. Na pewno jeśli przygotowuje ten budżet, to ten budżet będzie dobrze zrobiony - stwierdził Marek Sawicki.

Spór o przyszłoroczny budżet w studiu. Marek Sawicki nie wytrzymał: Na litość boską

Kinga Gajewska dodała, że każdy z ministrów ma swoich wiceministrów, którzy są odpowiedzialni za przygotowanie budżetu w ramach ministerstwa i szukają oszczędności. - Jest bardzo dużo miejsc, gdzie można szukać tych oszczędności, a które nie są potrzebne - przekazała polityczka. - Pani poseł, ja jestem przekonany, że z budżetem sobie poradzicie, bo my zostawiamy budżet w znacznie lepszym stanie, niż był za waszych czasów. Ja chciałbym, żeby taki budżet dostało PiS, gdy zaczynało rządzić w 2015 roku - powiedział Marek Sawicki. - Na litość boską, przestańcie zaklinać rzeczywistość - powiedział Marek Sawicki.

Budżet stał się przedmiotem dyskusji również podczas unijnego szczytu. Ursula von der Leyen poinformowała, że osiągnięto "limit" budżetowy, pomimo mobilizacji w celu poradzenia sobie z kryzysem. Szefowa KE wskazała, że porozumienie państw "uwzględnia przesunięcia i zmianę priorytetów, a także nowe fundusze". - Nie udało się osiągnąć jednomyślności. Węgry nie były w stanie nas wesprzeć - przekazała.

Więcej o: