Dziennikarze zwrócili uwagę na rasistowskie akcenty na Marszu Niepodległości. Chodziło o transparenty takie jak "Europa tylko biała". Błaszczak stwierdził, że "osobiście ich nie widział". Na Twitterze jednak ukazało się wiele wpisów, w których wytykano transparenty z celtyckimi krzyżami i hasłami nawołującymi do nienawiści.
Zobacz też: "Za**b ku**ę", spalone włosy aktywistki, szarpaniny. Oto demonstracja narodowców we Wrocławiu
Wśród osób, które zauważyły faszystowskie hasła na Marszu, znalazł się Jesse Lehrich, były rzecznik Hillary Clinton ds. zagranicznych. "60 tys. Nazistów maszerowało w Warszawie" - napisał na Twitterze. Jako przykład podał hasła takie jak "Czysta krew", "Europa będzie biała" czy "Módlmy się o islamski Holocaust".
Pod Tweetem znalazły się komentarze Polaków, którzy nie do końca zgadzają się z oceną Lehricha. Dziennikarka Beata Biel przekonywała, że wśród faszystów znaleźli się też normalni ludzi obchodzący polskie Święto Niepodległości.
Na wpis Jesse'a Lehricha zareagowała posłanka PiS Anna Siarkowska. Według niej, jego słowa to "skandal" i polskie MSZ powinno zainterweniować.
Korespondent ABC News John Longman opowiedział o swoich wrażeniach z Marszu Niepodległości. Według jego spostrzeżeń, było tam wielu "młodych, zdenerwowanych mężczyzn". "To nie wyglądało jak obchody, tylko jak agresywne wezwanie na wojnę" - napisał na Twitterze.
Uwagę na ksenofobiczne hasła zwrócił też Michał Szczerba, poseł PO. W swoim wpisie na Twitterze przytoczył paragraf o mowie nienawiści i oznajmił, że sprawę zgłasza do Prokuratury Krajowej.
Wśród oburzonych rasistowskimi sloganami znalazł się Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej". Zasugerował, że prawy sektor nie chce ich widzieć. Karol Gac z "DoRzeczy" przytoczył jeszcze więcej rasistowskich sloganów.
Nie tylko Błaszczak zdaje się przymykać oko na postawę niektórych uczestników Marszu Niepodległości. Jak zauważyli użytkownicy Twittera, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki polubił post z komentarzem dotyczącym Marszu. "Ani jednej unijnej szmaty, że o pedalskiej tęczy nie wspomnę. Brawo Wy!" - czytamy w polubionym przez ministra wpisie.
Patryk Jaki tłumaczył się z polubienia wpisu w TVN24. - Ja się pod tym nie podpisuję na pewno. Czy jesteście na sto procent pewni, że to moje konto? - powiedział w programie "Kawa na Ławę". Na Twitterze tłumaczył się jeszcze inaczej twierdząc, że polubienie to "błąd i przypadek".
Dzień po Marszu Niepodległości na oficjalnym profilu Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu zamieszczono wpis następującej treści:
"Historia obozu #Auschwitz przypomina nam każdego dnia i ostrzega, do czego prowadzić mogą ludzkie uprzedzenia, nienawiść, ksenofobia, rasizm i antysemityzm."
Rasistowskie hasła, race i zatrzymania. Jak wyglądały obchody Dnia Niepodległości?